Coś dziwnego dzieje się z Ostatnim Pokoleniem. Nagle w orbicie ich zainteresowań znalazł się rasizm i migracja, rzekomo połączone z kryzysem klimatycznym. Podczas gdy niemieckie Letzte Generation ogłasza dwa tygodnie walki z rasizmem, polskie Ostatnie Pokolenie odnalazło się w Hajnówce przy granicy z Białorusią, gardłując za wpuszczaniem do Polski uchodźców. Niesamowitym zbiegiem okoliczności akurat wtedy, gdy po "wyborach prezydenckich" na Białorusi kraj ten dąży do kolejnej odsłony wojny hybrydowej z Polską i zaostrzenia kryzysu migracyjnego na granicy.
W portalu niezalezna.pl informowaliśmy już o tym, że odpowiednik polskiego Ostatniego Pokolenia w Niemczech, czyli Letzte Generation, w połowie grudnia ogłosił zmianę nazwy, celów oraz metod działania. Organizacja aktywistów klimatycznych, przez Sąd Okręgowy w Monachium uznana za zorganizowaną grupę przestępczą, postanowił zająć się nie tylko klimatem, ale i kwestiami społecznymi.
– ogłosiła organizacja w drugiej połowie grudnia 2024 za pośrednictwem Facebooka.
Z postów zamieszczonych w tym portalu społecznościowym dowiadujemy się, że ludzie, którzy dotychczas przyklejali się do autostrad, pasów lotniskowych i dewastowali dzieła sztuki w muzeach, nagle odkryli znaczące powiązanie zmian klimatycznych z... rasizmem.
Prawie połowa mieszkańców Niemiec nadal wierzy w istnienie ras ludzkich. Rasizm jest wszechobecny, skomplikowany, sprzeczny i krzywdzący. Jeśli chcemy zrozumieć, co się dzieje i znaleźć rozwiązania kryzysu klimatycznego, niszczenia środowiska i rażących globalnych niesprawiedliwości, musimy starać się lepiej zrozumieć, rozpoznać rasizm i walczyć z nimi
– oznajmiło Letzte Generation na swoim fanpage'u na Facebooku, zapowiadając tym samym dwutygodniowe przedsięwzięcie pod hasłem "Tygodnie przeciwko rasizmowi".
Jak organizacji udało się "skleić" rasizm ze zmianami klimatu - nie wiadomo. Grupa zapowiedziała natomiast organizację warsztatów oraz wykładów on-line, podczas których zamierza "wyjaśniać" te złożoności. Tematyka planowanych wydarzeń daje do myślenia. Oto kilka spośród nich:
Redakcja portalu niezalezna.pl zwróciła się mailowo z serią pytań do polskiego Ostatniego Pokolenia, czy zamierza pójść w ślady swojego niemieckiego odpowiednika. Do momentu publikacji tekstu nie uzyskaliśmy jednak na nie odpowiedzi. Chcieliśmy dowiedzieć się, czy polskie Ostatnie Pokolenie współpracuje lub współpracowało (a jeśli tak, to w jakim okresie czasu) z niemieckim Letzte Generation; jaki charakter miała ta współpraca, jeśli miała miejsce; czy Ostatnie Pokolenie zamierza pójść tą samą drogą, jaką poszło Letze Generation w Niemczech, tj. zmienić nazwę oraz rozszerzyć swoje cele o realizację dodatkowych postulatów?
Nadto dopytywaliśmy, czy Ostatnie Pokolenie, podobnie jak Letzte Generation, zamierza również zmienić metody działania z blokad obywatelskich na prowadzenie rozmów i większe zaangażowanie w politykę lokalną, i jeśli faktycznie i w polskim oddziale aktywistów klimatycznych ma się dokonać zmiana analogiczna do tej w Niemczech, to czym jest podyktowana ta konieczność?
Chociaż organizacja nie zdecydowała się odpowiedzieć nam mailowo, wiele do myślenia dały nam ostatnie publikacje Ostatniego Pokolenia w mediach społecznościowych. Nagle bowiem okazało się, że aktywiści Ostatniego Pokolenia objawili się... na polsko-białoruskiej granicy.
"Ostatnie Pokolenie solidarne z niosącymi pomoc na granicy. Rządzący nie zabronią nam człowieczeństwa" - napisali w jednym z postów z 28 stycznia.
Ostatnie Pokolenie solidarne z niosącymi pomoc na granicy. Rządzący nie zabronią nam człowieczeństwa pic.twitter.com/Y2LFzeocxC
— Ostatnie Pokolenie (@OstatniePokolen) January 28, 2025
Nagle organizacja uznała się również za ekspertów od moralności.
Jesteśmy w Hajnówce, gdzie trwa proces pięciu osób za pomoc uchodźcom przekraczającym naszą granicę. Wierzymy, że pomaganie nie jest nielegalne, a co więcej pomaganie jest moralne. A tę piątkę, która siedzi teraz na sali sądowej, historia uniewinni. W zeszłym tygodniu kilkadziesiąt osób złożyło autodonos do prokuratury, ponieważ nie ma się czego wstydzić w pomaganiu uchodźcom. I wiemy o tym, że kryzys klimatyczny napędza migrację, destabilizuje społeczności, będziemy się mierzyć z ogromnymi wędrówkami ludów. Przewiduje się miliard ludzi za naszego życia. I kiedy przychodzą do nas ludzie, którzy potrzebują pomocy, to trzeba im jej udzielić, a nie karać. Dlatego jesteśmy solidarni ze wszystkimi ludźmi, którzy pomagają na granicy
– oświadczył jeden z aktywistów polskiego Ostatniego Pokolenia w wideo umieszczonym w portalu X.
Tytus: "Pomaganie jest moralne" pic.twitter.com/5A8MoRysi8
— Ostatnie Pokolenie (@OstatniePokolen) January 28, 2025
Ta nagła wolta polskiego Ostatniego Pokolenia zbiegła się w czasie z nasileniem kryzysu migracyjnego na polsko-białoruskiej granicy. Straż Graniczna poinformowała 29 stycznia, że minionej doby odnotowano ponad 40 prób nielegalnego sforsowania linii dzielącej oba państwa.
2⃣8⃣ stycznia na granicy z 🇧🇾 odnotowano ponad 4⃣0⃣ prób nielegalnego przedostania się do 🇵🇱.#BezpiecznaGranica pic.twitter.com/Ck5V6EoDBu
— Straż Graniczna (@Straz_Graniczna) January 29, 2025
Akurat w tym samym czasie Ostatnie Pokolenie uznało za słuszne stawić się w sądzie w Hajnówce, by bronić innych aktywistów, którzy pomagali osobom nielegalnie przekraczającym polską granicę.
Jeszcze dziwniejszym zaś zbiegiem okoliczności, który odnotowujemy zupełnie na marginesie sprawy, jest fakt, iż podczas poniedziałkowych uroczystości z okazji 80. rocznicy wyzwolenia Auschwitz jeden z cudownie ocalałych, sędziwy Marian Turski, dziennikarz PRL, cenzor w czasach stalinizmu i pracownik Wydziału Propagandy i Agitacji KC PZPR, wspomniał o aktywistach Ostatniego Pokolenia podczas swojego przemówienia i wzywał do usprawiedliwienia ich działań.
❗️Marian Turski w Oświęcimiu podczas obchodów wyzwolenia Auschwitz:
— Ostatnie Pokolenie (@OstatniePokolen) January 27, 2025
Nie bójmy się rozmawiać o problemach, które dręczą tzw. Ostatnie Pokolenie. Naruszają, co prawda, ci młodzi ludzie nasz porządek społeczny i system prawny, ale sędzia, wydając wyrok, wypowiedział znamienne… pic.twitter.com/vFtbEBf90l
Grupa aktywistów natychmiast podchwyciła ten fakt i wizerunkowo "podpięła się" pod uroczystość wyzwolenia Auschwitz. Na swoich social mediach aktywiści nie wzbraniali się wstawiać w jednym szeregu z ludźmi, którzy ryzykowali życia, pomagając podczas Holokaustu ujść z życiem Żydom. Nie zabrakło również odniesień do Agnieszki Holland i jej słynnego filmu "Zielona granica", będącego paszkwilem na polskich pograniczników.
– piszą dziś o sobie aktywiści Ostatniego Pokolenia.