Prokuratura Rejonowa Warszawa-Wola w ubiegłym roku prowadziła śledztwo w sprawie podejrzenia nadużyć w jednej z warszawskich spółdzielni mieszkaniowych. W zawiadomieniu opisano m.in. wątpliwości wokół zakupu mieszkania przez europosła Michała Szczerbę. Śledztwo umorzono po 4,5 miesiącach, nie prześwietlając wątku polityka.
47-letni Michał Szczerba, wpływowy polityk Platformy Obywatelskiej, w duecie ze swoim partyjnym kolegą Dariuszem Jońskim miał być młotem na PiS.
Na konferencjach prasowych informował o rzekomych aferach poprzedniego rządu, oskarżając jego przedstawicieli o domniemane nadużycia i przekręty. Po przejęciu władzy przez Koalicję Obywatelską, Trzecią Drogę i Lewicę stanął na czele sejmowej Komisji śledczej ds. afery wizowej, a następnie w nagrodę otrzymał jedynkę w wyborach do Parlamentu Europejskiego, zdobywając mandat europosła. Z ustaleń dziennikarzy programu śledczego Republiki „Ściśle jawne” wynika, że jeszcze w okresie rządów PiS Szczerba kupił mieszkanie od stołecznej Spółdzielni Mieszkaniowej Lazurowa. W 2023 roku do prokuratury i Centralnego Biura Antykorupcyjnego wpłynęły zawiadomienia o podejrzeniu tam nadużyć. Jednym z opisanych wątków były okoliczności zakupu przez Szczerbę mieszkania. Polityk PO miał otrzymać przynajmniej 200 tys. zł zniżki. Śledztwo w tej sprawie wszczęto już po bezprawnym – zdaniem Sądu Najwyższego – usunięciu Dariusza Barskiego ze stanowiska Prokuratora Krajowego, a co za tym idzie – przejęciu prokuratury przez Adama Bodnara, ministra sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego. Po 4,5 miesiąca postępowanie umorzono, nie badając wątku europosła PO. Zażalenie na tę decyzję ma rozstrzygnąć sąd.
Michał Roch Szczerba urodził się 14 grudnia 1977 roku w Warszawie. Ukończył Uniwersytet Warszawski. Jeszcze na studiach zaczął swoją polityczną działalność. W 1997 roku, w okresie rządów AWS-UW, został asystentem Bronisława Komorowskiego. Ten późniejszy minister obrony narodowej, a następnie marszałek Sejmu i prezydent RP, stał się politycznym patronem Szczerby, który po raz pierwszy mandat posła uzyskał w 2007 roku. Potem zdobywał go w kolejnych wyborach, za każdym razem mógł liczyć na wsparcie Bronisława Komorowskiego. Ten w 2015 roku, po przegranej reelekcji na urząd prezydenta RP, nagrał nawet specjalne wystąpienie ze wsparciem dla Szczerby. Jednocześnie Szczerba zaczął budować swoje wpływy w warszawskiej PO, stając się człowiekiem Rafała Trzaskowskiego. To właśnie dzięki temu w 2018 roku jego ojciec Kazimierz Szczerba, dwukrotny medalista olimpijski w boksie, został z ramienia Koalicji Obywatelskiej radnym na warszawskim Bemowie.
Szczerba aktywnie działał w Warszawie m.in. poprzez Towarzystwo Przyjaciół Woli. Z KRS wynika, że od września 2013 roku jest prezesem tej powstałej w 1916 roku organizacji. Do jej celów należy ochrona zabytków i dziedzictwa warszawskiej dzielnicy Wola. Telewizja Republika ujawniła jednak, że Szczerba wykorzystywał Towarzystwo politycznie, także w czasie kampanii wyborczej. Na Facebooku można znaleźć dwa profile o tej samej nazwie: Towarzystwo Przyjaciół Woli. Pierwszy profili to konto mające status grupy publicznej, liczącej 238 członków. Jest prowadzone na bieżąco, a w jego opisie znajduje się informacja o historii Towarzystwa oraz krótki opis celów działalności. Jest tam również adres strony internetowej warszawa-wola.strefa.pl. Witryna ta jest jednak nieaktywna. Drugi profil nosi nazwę Towarzystwo Przyjaciół Woli, obserwuje go 1,6 tys. użytkowników. Znajduje się tam również ten sam adres, co na pierwszym koncie: warszawska-wola.strefa.pl. Jego zawartość znacząco się jednak różni. To konto promujące Michała Szczerbę. Ostatni wpis pochodzi z 13 października 2023 roku. Został więc opublikowany dwa dni przed wyborami parlamentarnymi z hasztagiem #WarszawaWybieraSzczerbe. Tytuł grafiki, na której znajduje się również zdjęcie z Rafałem Trzaskowskim, to hasło wyborcze Szczerby: „Poseł od roboty”. Dalej w kilku zdaniach znajdują się stwierdzenia, że dla polityka PO bycie posłem to służba i jest tam, gdzie powinien. Wpis na koncie Towarzystwa był więc elementem kampanii wyborczej Szczerby do Sejmu. To niejedyne wątpliwości.
Szczerba wykorzystywał kierowane przez siebie Towarzystwo do celów politycznych także w innych przypadkach. Na początku 2019 roku jako prezes organizacji domagał się wpisania na listę zabytków budynku przy ulicy Srebrnej 16. Miało to pokrzyżować plany zarządzającej nim spółce Srebrna, należącej do Instytutu im. Lecha Kaczyńskiego, którego jednym z fundatorów jest Jarosław Kaczyński, lider PiS. Czym więc faktycznie – poza promowaniem własnej osoby – zajmuje się kierowana przez Szczerbę organizacja? Nie wiadomo. Strona organizacji nie działa, a nadzorujący ją prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski (dobry znajomy europosła PO) nie kontrolował nigdy Towarzystwa, nie żądał też jego sprawozdań z działalności. Zgodnie z przepisami organizacja ta, jako Stowarzyszenie, nie ma obowiązku przesyłania nadzorcy corocznych sprawozdań z działalności.
W 2016 roku kierowane przez Szczerbę Towarzystwo Przyjaciół Woli obchodziło setne urodziny. Z tej okazji uhonorowany został Witold Romanowski, prezes powstałej w 1989 roku warszawskiej Spółdzielni Budowlano-Mieszkaniowej Dembud. Ze znajdujących się w archiwum Instytutu Pamięci Narodowej akt paszportowych wynika, że był w PRL taksówkarzem. Ma szerokie wpływy w Warszawie. Na przełomie lat 90. i początku XXI wieku głośno było w mediach o jego relacjach z ówczesnym prezydentem Warszawy Pawłem Piskorskim. Jednak nie tylko on kupił mieszkanie od Dembudu.
Nabywali je również inni znani politycy różnych opcji, a także urzędnicy państwowi, aktorzy, celebryci, a nawet członkowie pruszkowskiej mafii. „Nie mam możliwości sprawdzić, kto u mnie kupuje mieszkanie. Na przykład »Masę« poznałem dopiero ze zdjęcia w gazecie... Oni podkupywali mieszkania. Nie znałem ich. Dopiero potem się okazało, ludzie zaczęli mi mówić. »Pershing« wynajmował u nas. Dotąd stoi po nim wolne mieszkanie, stoi toyota. Był »Belfegor«, ale go wsadzono. »Słowik« też u nas był. Ale wynajmuje. Z rodziny Danielaków mieszkało trzech czy czterech. Młody Danielak z prezydentem Piskorskim mieszkał drzwi w drzwi. Paweł musiał się stąd wyprowadzić!” – mówił Romanowski w 2001 roku w rozmowie z „Gazetą Wyborczą”.
Jakie relacje łączą Michała Szczerbę z dziś już 80-letnim Witoldem Romanowskim? Założyciel i wieloletni prezes Dembudu po przesłaniu mu pytań w tej sprawie e-mailem zadzwonił pod koniec grudnia ubiegłego roku. Był bardzo rozmowny. Przyznał, że to właśnie on jest akuszerem politycznej kariery obecnego europosła KO. Wspomniał również, że kiedyś członkiem Dembudu był nawet Donald Tusk. Zgodził się też na rozmowę z Republiką. Potem, już po 6 stycznia, nie odbierał jednak telefonu. Nie odpowiadał także na SMS-y.
Obecnie Szczerba jest członkiem innej warszawskiej spółdzielni mieszkaniowej – Lazurowa. Swoją siedzibę ma przy ul. Rozłogi 8, na stołecznym Bemowie. Od 2008 roku spółdzielnią kieruje Zbigniew Gaca Richter. 14 sierpnia 2023 roku, jeszcze za rządów PiS, do Centralnego Biura Antykorupcyjnego, kierowanego wówczas przez Andrzeja Stróżnego, wpłynęło zawiadomienie o podejrzeniu szeregu nadużyć w spółdzielni Lazurowa.
Podobne zawiadomienie 2 października 2023 roku trafiło do Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Obydwa zawiadomienia złożył S., członek spółdzielni Lazurowa. Jeden z wątków opisanych w pismach dotyczył okoliczności sprzedaży mieszkań przy inwestycji realizowanej przez spółdzielnię przy ul. Sterniczej w Warszawie. To właśnie w tym budynku – jak wynika z zawiadomień do organów ścigania – mieszkanie o powierzchni ponad 81 m2 po mocno zaniżonej cenie miał nabyć wysoki rangą urzędnik dzielnicy Bemowo, który w zamian miał rzekomo obiecać wsparcie dla spółdzielni w prowadzonej działalności deweloperskiej. Niemal identyczne drugie mieszkanie, również po zaniżonej cenie, miał też nabyć Szczerba. W obydwu przypadkach cena miała być o przynajmniej 200 tys. zł niższa od rynkowej. Sprawa trafiła do Prokuratury Rejonowej Warszawa-Wola, która 6 lutego 2024 roku wszczęła w śledztwo w sprawie podejrzenia wyrządzenia znacznej szkody majątkowej spółdzielni Lazurowa. Po upływie 4,5 miesięcy, 14 czerwca 2024 roku, postępowanie zostało jednak umorzone wobec braku znamion czynu zabronionego. S., czyli zawiadamiający, złożył w tej sprawie zażalenie do Sądu Rejonowego Warszawa-Wola. W rozmowie z „GP” S. przyznał, że nie otrzymał dotychczas żadnej informacji z sądu, na jakim etapie jest sprawa. Do momentu zamknięcia tego numeru „GP” sąd nie odpowiedział także na nasze pytania w tej sprawie.
Telewizja Republika ustaliła, że wątek Michała Szczerby nie został sprawdzony. „Z uwagi na fakt, iż akta główne znajdują się wraz z środkiem odwoławczym w Sądzie, brak jest możliwości wskazania dokładnej liczby przesłuchanych osób, przy czym w sprawie nie występuje Michał Szczerba i nie przesłuchiwano go jako świadka, a w konsekwencji nie zabezpieczano jakiejkolwiek dokumentacji dot. zakupu przez niego mieszkania i nie powoływano biegłego w zakresie wyceny wartości jego mieszkania” – napisał w odpowiedzi na pytania Republiki Piotr A. Skiba, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Szczerba zasiadał w Sejmie od jesieni 2007 do połowy 2024 roku, gdy miejsce przy ul. Wiejskiej zamienił na mandat do Parlamentu Europejskiego.
Najwcześniejsze dostępne oświadczenie majątkowe Szczerby pochodzi z 2017 roku, ostatnie z 30 czerwca 2024 roku, czyli momentu objęcia mandatu europosła. W żadnym z nich nie ma zadeklarowanego mieszkania o powierzchni zbliżonej do tej wskazanej w zawiadomieniu do CBA i prokuratury. Nie wyklucza to jednak, że mieszkania nie kupił. Zgodnie z prawem do oświadczenia majątkowego powinien wpisać lokal, do którego posiada akt własności. Budynek przy Sterniczej nie został jeszcze oddany do użytku, a to oznacza, że nabywcy lokali mają zawarte tylko umowy przedwstępne, czego – zgodnie z prawem – nie trzeba wykazywać w oświadczeniu majątkowym. Ustaliliśmy jednak, że faktycznie Szczerba nabył lokal przy ul. Sterniczej i zapłacił za niego mniej niż cena rynkowa. Potwierdził to w odpowiedzi na pytania Republiki Zbigniew Gaca-Richter, prezes spółdzielni Lazurowa. „Różnica polega na tym że przy zakupie takiego samego lokalu po cenie developerskiej przez osobę niebędącą członkiem SM [spółdzielni mieszkaniowej] pokrywa ona cenę gruntu, który każdorazowo wyceniany jest na potrzeby inwestycji i znajduje to odzwierciedlenie w analizie wykonalności i cenach sprzedaży zatwierdzanych przez RN [Radę Nadzorczą]” – napisał. Michał Szczerba nie odpowiedział na pytania wysłane e-mailem. Gdy Republika skontaktowała się z nim telefonicznie, rzucił, że jest w Parlamencie Europejskim, po czym się rozłączył.
Moi mili, telewizja KOPIUJ-WKLEJ (zwana też wPolsce24) znowu zżyna od swojej większej konkurencji kolejny format. JAKA ŻENADA XD #michalikiTelewizji https://t.co/WozlPpbIS8
— Ogladam"Wiadomości",bo nie stać mnie na dopalacze2 (@OgladamW) January 25, 2025