Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Jest wyrok w szokującej sprawie. Apelacja mordercy odrzucona

Sąd Apelacyjny w Łodzi utrzymał w mocy wyrok 25 lat więzienia dla Bartosza K. za zabójstwo mężczyzny z motywów zasługujących na szczególne potępienie i za zbezczeszczenie zwłok ofiary. Tym samym odrzucił apelację obrońcy kwestionującego wysokość kary i poczytalność oskarżonego.

Sąd
Sąd
Filip Blazejowski - Gazeta Polska

Wnosząc apelację od wyroku Sądu Okręgowego w Łodzi obrońca Bartosza K., mecenas Igor Retecki zarzucił sądowi pierwszej instancji, że dokonał nieprawidłowej i zbyt wąskiej weryfikacji stanu psychicznego oskarżonego. Domagał się zmiany wyroku wydanego 23 lipca ub.r. z powodu niepoczytalności oskarżonego.

"Wątpliwość obrony wynika ze sprzeczności między wcześniejszymi opiniami psychiatrycznymi i tymi przygotowanymi już po zabójstwie, z których wynika, że doszło do poprawy stanu psychicznego oskarżonego. Obrona stoi na stanowisku, że badanie to powinno zostać pogłębione, a jeśli wymagałoby to dodatkowych zaawansowanych czynności diagnostycznych, sąd powinien skierować sprawę do ponownego rozpoznania"

- powiedział adwokat Igor Retecki podczas czwartkowej rozprawy przed Sądem Apelacyjnym w Łodzi.

"Ta zbrodnia jest nietypowa. Brak jest racjonalnych powodów uzasadniających dopuszczenie się przez oskarżonego tak brutalnego czynu. Wykonuję ten zawód ponad 30 lat i nie spotkałem się z tak brutalną zbrodnią zabójstwa człowieka i z takim zachowaniem już po dokonaniu tej zbrodni"

- uzasadnił wyrok sędzia Krzysztof Eichstaedt, przewodniczący składu orzekającego w łódzkim sądzie apelacyjnym.

Dodał, że sam obraz zbrodni i działania oskarżonego, jego nietypowe, nieracjonalne zachowanie jest powodem, by prawnicy posiłkowali się opinią specjalistów - lekarzy psychiatrów i psychologów, aby ocenić stan psychiczny oskarżonego. Takie opinie przygotowano i w ocenie sądu apelacyjnego ta opinia biegłych jest wiarygodna i zasługuje na uwzględnienie.

W rezultacie sąd odrzucił apelację obrońcy i utrzymał w mocy wcześniejszy wyrok Sądu Okręgowego w Łodzi, skazał Bartosza K. na karę 25 lat więzienia za zbrodnię zabójstwa z motywów zasługujących na szczególne potępienie oraz zbezczeszczenie zwłok, przy czym skazany będzie odbywał karę w systemie terapeutycznym.

Zbrodnia wyszła na jaw 1 stycznia 2023 r. wieczorem. Lokatorzy kamienicy zaalarmowani pożarem, wezwali na pomoc strażaków. W spalonym pokoju leżały częściowo zwęglone i okaleczone zwłoki gospodarza - Andrzeja P.

Świadkowie widzieli wcześniej w tym mieszkaniu bezdomnego Bartosza P., którego samotnie mieszkający mężczyzna przygarnął pod swój dach. Zatrzymany kilkadziesiąt godzin później podejrzany w śledztwie przyznał się do dokonania zabójstwa i drobiazgowo opisał przebieg tragedii. Opisał też, co działo się po śmierci Andrzeja P., jak po dokonaniu zabójstwa zwłoki gospodarza przesunął na łóżku pod ścianę i przykrył kocem, a sam położył się obok i zasnął.

Przyznał się też do tego, że dokonał zbezczeszczenia zwłok, gdyż - jak wyjaśnił w śledztwie - zamierzał dokonać aktu kanibalizmu.

Uzasadniając w lipcu ub. roku wyrok w pierwszej instancji, sędzia Sądu Okręgowego w Łodzi Adam Karowicz powiedział, że oskarżony "był brutalny i konsekwentny".

"Była to brutalność związana z chęcią pozbawienia życia. Dlatego sąd przyjął, że działał z motywacji zasługującej na szczególne potępienie"

- uzasadnił sędzia Karowicz.

 



Źródło: niezalezna.pl, pap