Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Płyta „Portrety”. O cierpieniach wojennych językiem jazzu

Dziś w siedzibie Instytutu Pileckiego w Warszawie odbyła się prezentacja jazzowego albumu „Portrety”. Powstał on przy współpracy polskiej instytucji oraz zespołu Adam Bałdych Quintet. Artyści inspirowali się materiałami, żebranymi przez historyków m.in. w internetowym zbiorze Zapisy Terroru, prezentującym relacje obywateli Rzeczypospolitej Polskiej z czasów II wojny światowej.

Prezentacja albumu „Portrety”
Prezentacja albumu „Portrety”
Olga Alehno - Niezalezna.pl

Instytut Pileckiego, który bada i gromadzi materiały archiwalne na temat totalitaryzmu niemieckiego i sowieckiego, zaproponował Adamow Bałdychowi - kompozytorowi i wirtuozowi skrzypiec - aby poprzez swoją muzykę przybliżył doświadczenia świadków oraz ofiar II wojny światowej. Instytut udostępnił artyście sto archiwaliów: nagrania filmowe ze świadkami historii, skany zeznań ze strony Zapisy Terroru, która jest jednym z największych zbiorów świadectw ludności cywilnej okupowanej Europy. Zebrano w nim relacje świadków – obywateli polskich, którzy podczas II wojny światowej doświadczyli cierpienia ze strony dwóch totalitaryzmów: niemieckiego i sowieckiego.

Teraz te materiały stały się inspiracją do przygotowania zupełnie nowych aranżacji muzycznych.

- Jako Instytut Pileckiego, który zajmuje się historią, opracowaniem archiwów, interpretacją źródeł, szukaliśmy kolejnego sposobu, by nadać historii znaczenie

- wyjaśnił pomysł współpracy z artystami, przy opowiadaniu tak trudnej i bolesnej historii, kierownik projektu w Instytucie Pileckiego Jakub Kiersikowski.

- Chcieliśmy, żeby historii była ważna, nie tylko dla tych, którzy zajmują się nią w ramach pełnionych zawodów, nie tylko dla badaczy i naukowców. Bowiem naszym zadaniem, jako instytucji, jest również – „popularyzacja” wiedzy historycznej, by miała ona znaczenie dla dzisiejszego odbiorcy.

Przy realizacji tego projektu muzycznego dotykamy fenomenu przeżycia. Bowiem historia może mieć dla nas znaczenie na kilku płaszczyznach, w tym na płaszczyźnie emocjonalnej. Kiedy staje się bliska dzięki wywoływanym emocjom.

Muzyka improwizowana pana Adama jest znana i była nagradzana na całym świecie. On od lat zajmuje się emocją, wyrażaną przez improwizację. Która nie krzyczy, gdzie nie ma słów. Która nie jest muzyką programową, kiedy np. wskazuje się twórcy, że „tu wjeżdżają konie, tam bębny, tu strzelają armaty”. Tylko to miało być właśnie przeżycie emocjonalne. I tym przeżyciem emocjonalnym będziemy się dzielić i zarażać tych, którzy będą tej muzyki słuchać

- mówił Kiersikowski podczas konferencji.

Adam BałdychOlga Alehno / Niezalezna.pl

Zespoły Adama Bałdycha – Kwartet i Kwintet – zdobyły m.in. nagrodę publiczności oraz drugą nagrodę na BMW Welt Jazz Award w 2021 r. w Monachium, oraz cztery nominacje do nagrody Fryderyk za Sacrum Profanum i Poetry (w kategoriach Artysta roku oraz Album roku – jazz). Sam Adam Bałdych jest uznawanym za jednego z najważniejszych skrzypków jazzowych na świecie.

W wyniku współpracy historyków z Instytutu Pileckiego i artystów powstało łącznie 17 utworów muzycznych, w większości instrumentalnych. 

Adama Bałdych, pytany o emocje, które towarzyszyli mu podczas poznawaniu dokumentów, przyznał, że dla niego było to szczególnym przeżyciem.

- To był wielki wstrząs, który rzucił mi światło na to się stało oraz na to co się dzieje również dziś. Bo mimo wszystko, kiedy oglądamy relacje w mediach, to nadal nie ma to dla nas aż tak namacalnego wydźwięku. Nie czujemy się obecni przy tych wydarzeniach. Zaś przy pracy nad albumem, miałam uczucie, jakby historie działy się tu, obok mnie. Tak, jakby to dotyczyło mnie samego.

Artysta podał również przykład jednej z historii, z którą zapoznał się w materiałach historycznych, a którą opowiedział Szymon Laks – urodzony w Warszawie kompozytor, dyrygent, pianista, pisarz, tłumacz pochodzenia żydowskiego. W 1941 r. Szymon Laks został aresztowany i internowany w obozie pod Orleanem. Deportowany w lipcu 1942 r. do niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau, gdzie przeżył dwa lata. Był kopistą i kapelmistrzem obozowej orkiestry męskiej. W październiku 1944 r. został przewieziony do obozu w Dachau (KL), gdzie doczekał wyzwolenia przez armię amerykańską. Po wojnie wrócił do Francji.

- Była to historia pewnego flecisty, który grał w orkiestrze obozowej i podczas próby wykonywał solo. Włożył w to tak dużo emocji, że zupełnie odpłynął, uniósł się ponad rzeczywistość w której był. Ale tym samym nie zauważył serii kilkunastu ciężarówek, które wywoziły ludzi, w tym jego żonę, do krematorium. To się działo obok niego. I potrafię sobie wyobrazić, że mnie też muzyka unosi w takie rejony, w których można nie zauważyć otaczającą rzeczywistość. Historia tego flecisty jest w zestawieniem piękna uniesienia i dramatu. Takich opowieści poznałem dużo więcej i one głęboko poruszają

- oceniał artysta.

Premiera płyty „Portrety” dla szerokiej publiczności odbędzie się 31 stycznia 2025 r.

 



Źródło: Niezalezna.pl

Olga Alehno