Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Rzucił się na ratowników medycznych. To funkcjonariusz ważnej służby

Załoga karetki została wezwana do pomocy mężczyźnie, który leżał z zakrwawioną twarzą na chodniku w centrum Warszawy. Gdy ratownicy chcąc udzielić mu pomocy zaczęli zadawać pytania, ten odpowiedział agresją i zaatakował ich. Okazało się, że poszkodowany jest funkcjonariuszem Służby Ochrony Państwa w stopniu pułkownika.

Agresywny poszkodowany okazał się być funkcjonariuszem SOP
Agresywny poszkodowany okazał się być funkcjonariuszem SOP
Meditrans - Facebook.com

Do zdarzenia doszło w sobotę 7 grudnia w centrum Warszawy. Przed godziną 22.00 pogotowie ratunkowe otrzymało zgłoszenie. Kobieta poinformowała, że o na chodniku przy ul. Widok, niedaleko Rotundy, leży mężczyzna z urazem głowy i nosa oraz krwawi.

Gdy na miejscu pojawiła się karetka, ratownicy ruszyli z pomocą. Poszkodowany przyznał, że pił alkohol, a uraz to wynik upadku. Początkowo cała sytuacja odbywała się spokojnie. Mężczyzna bez problemów przekazał swoje dokumenty.

Niespodziewany atak

Jednak, gdy jeden z ratowników chciał podłączyć mężczyznę do urządzenia, by zmierzyć mu parametry, w tym ciśnienie i saturację, a w tym samym czasie drugi zapytał go, gdzie mieszka, pacjent nagle zerwał się z noszy i zaczął być agresywny.

Zaczął ubliżać ratownikom medycznym, a następnie kopał ich i okładał pięściami. Ci zaskoczeni sytuacją, a jednocześnie przerażeni wezwali pomoc przez radio

– relacjonują ratownicy medyczni.

Na miejsce przyjechały trzy kolejne ambulanse i dwa policyjne wozy.

Sprawcą pobicia okazał się być 48-letni pułkownik Służby Ochrony Państwa. Mężczyzna w asyście policji został przewieziony z urazem głowy do szpitala.

Będą konsekwencje

W tym czasie ratownicy medyczni pojechali z drugim patrolem policji na komisariat, gdzie złożyli zeznania w związku z zajściem. Pogotowie zapowiedziało, że w związku z naruszeniem nietykalności w trakcie wykonywania czynności służbowych, złoży doniesienie do prokuratury.

Za takie wykroczenie grożą nawet trzy lata więzienia.

Funkcjonariuszowi grożą poważne konsekwencje służbowe, w tym wydalenie ze służby.

 



Źródło: niezalezna.pl, Facebook.com

#pogotowie #SOP

st