Didier Reynders, unijny komisarz, który przez lata rządów PiS ingerował w polską politykę wewnętrzną, krytykując m.in. organizację wyborów, organizację Sądu Najwyższego, komisję ds. badania wpływów rosyjskich - ma kłopoty z prawem. We wtorek policja belgijska dokonała przeszukań w szeregu lokali związanych z Reyndersem, a on sam było długo przesłuchiwany. Chodzi o podejrzenie prania pieniędzy.
Nie dalej jak przed dwoma tygodniami, minister sprawiedliwości Adam Bodnar rozmawiał z Didierem Reyndersem, wówczas jeszcze unijnym komisarzem ds. sprawiedliwości, by dyskutować na temat "działań polskiej prokuratury w obszarze przywracania praworządności w Polsce".
Teraz media obiegła wieść, że Reynders - "szeryf" stojący na straży "polskiej praworządności" - ma poważne problemy z prawem.
We wtorek belgijska policja pojawiła się w kilku miejscach związanych z pełniącym jeszcze do niedawna funkcję komisarza ds. sprawiedliwości Reyndersem. Służby wskazują, że zachodzi podejrzenie prania pieniędzy przy polityka. Chodzi o organizację National Lottery, na czele której stał w przeszłości. Przez blisko dekadę Reynders miał za pieniądze niejasnego pochodzenia kupować losy loteryjne, a potem zyski - już przeprane - przelewać na swoje konto.
Portal ftm.eu podaje, że przeszukań dokonano m.in. w prywatnych mieszkaniach Didiera Reyndersa, a eks-komisarz był przesłuchiwany do późnych godzin wieczornych we wtorek. Śledczy z działaniami czekali, że wygaśnie komisarski mandat Reyndersa, a to stało się w niedzielę.
Belgijskie media podają, że zarówno Reynders, jak i jego współpracownik, Jean-Claude Fontinoy, przez lata byli oskarżani o korupcję, jednak nigdy nie udało się zebrać rozstrzygających dowodów przeciwko nim. Sam eks-komisarz zyskał miano "teflonowego Didiera".
Didier Reynders zostanie zapamiętany także jako komisarz UE, który bezpardonowo ingerował w funkcjonowanie polskiego wymiaru sprawiedliwości oraz - szerzej - polskiego państwa. W 2019 r. nie wykluczał "bezpośredniego wsparcia" dla środowisk LGBT+ w Polsce, rok później - krytykował wybory prezydenckie w naszym kraju. Próby machinacji przy polskich wyborach ujawniły się raz jeszcze w 2023 r. W kwietniu 2023 r. wysłał do ówczesnego polskiego rządu bezceremonialny list, w którym jawnie podważył status Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych.
Już po wyborach w 2023 r. Reynders "głaskał po głowach" nowy rząd, "chwaląc determinację na rzecz przeprowadzania reform w kwestii praworządności".
Skandal w Belgii. Zarzuty prania brudnych pieniędzy dla Didier Reyndersa, do soboty Komisarza ds sprawiedliwosci UE. Autora atakujących Polskę raportów o praworzadności. Reynders oskarżał Polskę https://t.co/yx9lJrPeoK. za zatrzymanie szpiega Putina - Pablo Gonzalesa.… pic.twitter.com/uiXA0YwqDC
— Maciej Wąsik 🇵🇱 (@WasikMaciej) December 4, 2024
Didier Reynders dopiero co był w Polsce – a @Adbodnar gratulował mu i dziękował za „wsparcie dla procesu przywracania praworządności w Polsce”.
— 🇵🇱 Paweł Jabłoński (@paweljablonski_) December 3, 2024
Dziś wieczorem belgijska policja rozpoczęła przeszukania w nieruchomościach Reyndersa – śledztwo ws. prania brudnych pieniędzy. pic.twitter.com/woRiUbOQFF
08.06.2023#Reynders #Qatargate #TSUE pic.twitter.com/n2DkOxS7LG
— Dominik Tarczyński MEP (@D_Tarczynski) December 4, 2024
Ludzie powiązani z Didierem Reyndersem mieli naloty policyjne związane ze śledztwami dotyczącymi możliwego prania brudnych pieniędzy na rzecz Reyndersa.
— Sebastian Kaleta (@sjkaleta) December 3, 2024
Reynders był prowodyrem ataków na poprzedni rząd w Polsce i jest kolegą bodnarowców dziś. Zero zaskoczeń. https://t.co/mEDfzbbqzY pic.twitter.com/oKZf45cJKP