- Donald Tusk ogłosił zawieszenie prawa do azylu, co jest zupełnie czymś innym niż pakt migracyjny - mówił na antenie Telewizji Republika Piotr Muller, przypominając ruchy szefa rządu na arenie UE w sprawie migracji. - Nie ma żadnego zablokowania paktu migracyjnego, wręcz przeciwnie! Jego realizacja będzie przyspieszona - wskazał polityk PiS.
Donald Tusk parę tygodni temu ogłosił szumnie, że staje się przeciwnikiem migracji, szczególnie tej nielegalnej i będzie z nią zacięcie walczył. Twierdził też, że wywalczył w UE zablokowanie prawa azylu. Pytany o pakt migracyjny, czy faktycznie, jak twierdzą politycy KO, został powstrzymany, Piotr Muller stwierdził, że "to bardzo ciekawa historia".
- Donald Tusk ogłosił zawieszenie prawa do azylu, co jest zupełnie czymś innym niż pakt migracyjny. Natomiast to jest tak, że on przed szczytem Rady Europy, o którym wiedział, że jest zaplanowany i na którym będzie przegłosowane, że ma być pakt przyspieszony, szybciej realizowany, ogłosił zawieszenie prawa do azylu. Dlaczego? Żeby ludziom pomieszało się, o co tu chodzi
- wykazywał polityk PiS.
- Fakt jest zaś taki - wyjaśniał Muller - że Rada Europejska, czyli przywódcy państw UE, przegłosowali realizację paktu migracyjnego w przyspieszonym tempie. - Później szefowa KE, Ursula von der Leyen, w swoim expose zapowiedziała przyspieszenie realizacji pakietu migracyjnego i jeszcze w dodatku stworzenia legalnych ścieżek migracyjnych - mówił.
Czyli, jak widzimy, nie ma żadnego zablokowania paktu migracyjnego.
- Wręcz przeciwnie. Jego realizacja będzie przyspieszona - to sobie obiecali przywódcy Rady Europejskiej na jednym z ostatnich posiedzeń - skuteczną realizację tego, co zostało przyjęte i co obowiązuje. W związku z tym to już jest prawo. Donald Tusk nie próbował tego blokować - przeforsował to na początku tego roku
- dodał gość Katarzyny Gójskiej.