5,4 proc. - o tyle w październiku 2024 roku wzrosły codzienne zakupy w porównaniu z analogicznym okresem roku ubiegłego. To kolejny miesiąc, w którym zauważalny jest znaczący wzrost inflacji spowodowany szkodliwymi decyzjami rządu koalicji 13 grudnia. A Donald Tusk przed wyborami obiecywał: "Skończy się PiS, skończy się drożyzna. Mądre rządy i przyzwoici ludzie u sterów władzy to równa się niskie ceny".
Od momentu, gdy rząd koalicji 13 grudnia podjął decyzję o podwyższeniu cen energii elektrycznej i gazu, zauważalny jest znaczący wzrost inflacji. Przed ubiegłorocznymi wyborami parlamentarnymi Donald Tusk wielokrotnie zapewniał jednak Polaków, że gdy jego partia utworzy rząd, "skończy się drożyzna".
"Dzisiaj przed świętami mamy prawo i obowiązek powiedzieć Polkom i Polakom: skończy się PiS, skończy się drożyzna. Jesteśmy gotowi przygotować mądre rządy. Tak naprawdę mądre rządy i przyzwoici ludzie u sterów władzy to równa się też niskie ceny. My naprawdę jesteśmy do tego przygotowani. Mamy nie tylko konkretny program, ale mamy też to, co jest być może najważniejsze w polityce: wolę działania i wewnętrzną przyzwoitość. Przywrócimy w Polsce uczciwość, przywrócimy ludzkie ceny, przywrócimy Polakom i Polkom nadzieję na to, że przyszłe dni mogą być lepsze"
"Skończy się PiS, skończy się drożyzna"
— hipopokryzja (@hipopokryzja) November 15, 2024
"Przyzwoici ludzie u władzy = niskie ceny"
"Przywrócimy w Polsce ludzkie ceny"
DANE:
Inflacja w Polsce wzrosła od marca 2024 do października 2024 z 2% do 5%, a ceny energii rosną najszybciej w historii. Cena masła od I 2024 wzrosła o 18% pic.twitter.com/GwIszB8nnV
Zgodnie z raportem UCE RESEARCH i Uniwersytetu WSB Merito "Indeks cen w sklepach detalicznych" codzienne zakupy w październiku wzrosły średnio o 5,4 proc. rok do roku. W informacji prasowej opisującej raport zwrócono uwagę, że jest to większy wzrost rdr, niż wyliczony według tej samej metodologii we wrześniu oraz w sierpniu, kiedy wzrost wynosił odpowiednio 4,9 proc. oraz 4,3 proc. r/r. Dodano, że w październiku na 17 monitorowanych kategorii - 14 wykazało "jednocyfrowy wzrost", we wrześniu było to 13.
Jak doprecyzowano, jako "codzienne zakupy" wzięto pod uwagę - żywność, napoje bezalkoholowe i alkoholowe oraz pozostały asortyment, tj. np. chemia gospodarcza i artykuły dla dzieci.
"Obecnie w Polsce mamy jeden z najwyższych wskaźników inflacji w Europie. Sytuacja ta jest efektem znaczącego wzrostu cen energii i braku działań mających z jednej strony wspomóc przedsiębiorstwa, a z drugiej – spowolnić inflację. Dlatego większość kategorii produktów drożeje"
Zwrócono uwagę, że w październiku najbardziej podrożały warzywa, bo o 11,1 proc. w skali roku. Podobnie było we wrześniu, kiedy ceny warzyw wzrosły o 10,8 proc. r/r. W październiku drugą kategorią po względem wzrostu cen były słodycze i desery - wzrost o 10,4 proc. r/r (+8,6 proc. r/r we wrześniu), a trzecie miejsce zajęły owoce ze średnim wzrostem r/r. o 9,9 proc. (+10,1 proc. r/r).
"Podaż w obszarze warzyw jest znacznie uszczuplona po anomaliach pogodowych. W dużej mierze są więc importowane zza granicy, a na ich ceny wpływają m.in. takie czynniki, jak wartość złotego i koszt transportu. Spodziewałabym się dalszego wzrostu cen w tej kategorii"
Dodała, że ogólna sytuacja wskazuje również na utrzymanie się wysokich cen owoców, a nawet znaczne wzrosty, szczególnie w ostatnich miesiącach br. oraz w pierwszym kwartale 2025 r.
Na dalszych miejscach pod względem wzrostu cen w październiku były produkty sypkie (cukier, mąka, sól itd.), które podrożały o 7,8 proc. r/r, nabiał z podwyżką o 7,2 proc. r/r, produkty tłuszczowe (wzrost o 6,9 proc. r/r) oraz używki (tj. herbata, kawa, piwo, wódka) i napoje bezalkoholowe z podwyżkami odpowiednio o 6,4 proc. i 6,3 proc. r/r.
"Dynamika cen nabiału była pod presją zmniejszonej podaży, zarówno ze strony ograniczonego importu zza naszej wschodniej granicy, jak i warunków pogodowych. Do tego Polska staje się powoli liderem produkcji mleka. Zmniejszona podaż na rynek krajowy powoduje powolny wzrost cen obserwowany w sklepach" - oceniła dr inż. Motylska-Kuźma.
Cytowany w raporcie dr Fiks poinformował z kolei, że tylko część używek jest wytwarzana przez polskich producentów, przez co wzrosty cen na rynkach światowych szybko są przez nas odczuwane. "Dla przykładu, w ostatnich 5 miesiącach kawa zdrożała o prawie 30 proc., co mocno wpłynęło na całą kategorię. Z kolei wzrost cen napojów bezalkoholowych zahamował spadek temperatur. Niemniej zwiększenie opłat za energię i kosztów transportu w czasie możliwych ujemnych temperatur wciąż będzie podbijało ceny tego typu produktów" – ocenił Fiks.
W raporcie dodano, że w październiku nieznacznie drożały art. dla dzieci (+1,5 proc. r/r), chemia gospodarcza (+1,2 proc. r/r) oraz środki higieny osobistej (+0,1 proc. r/r). Spadły - choć nieznacznie - ceny tylko karmy dla zwierząt (-0,4 proc. r/r).
Raport, z którego pochodzą powyższe dane powstaje co miesiąc od blisko siedmiu lat i pokazuje średnią wartość cenową, notowaną miesiąc do miesiąca i rok do roku. W raporcie pod uwagę wzięto 17 kategorii i ponad 100 najczęściej wybieranych przez konsumentów produktów codziennego użytku. Łącznie zestawiono ze sobą ponad 86 tys. cen detalicznych z blisko 41 tys. sklepów należących do 60 sieci handlowych. Badaniem objęto wszystkie na rynku dyskonty, hipermarkety, supermarkety, sieci convenience oraz cash&carry docierające ze swoją ofertą do większości konsumentów w Polsce. Zastrzeżono, że powyższa analiza nie może być traktowana jako pomiar wzrostu lub spadku ogólnego poziomu inflacji.