Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Deszcz nagród w Sejmie! Hołownia wydał miliony na Kancelarię Sejmu. Ubiegłoroczne premie to pikuś

Ależ nowa władza ma gest! Jedynie w pierwszym półroczu 2024 roku Kancelaria Sejmu wydała 3,6 mln złotych na nagrody dla zatrudnionych w niej urzędników. Marszałek Sejmu Szymon Hołownia, stojący na czele kancelarii, wypłacił ponad 500 nagród. W porównaniu z marszałkowaniem Elżbiety Witek z PiS w analogicznym okresie ubiegłego roku to rozmach iście bizantyjski.

Szymon Hołownia
Szymon Hołownia
Zbigniew Kaczmarek - Gazeta Polska

Marszałek Witek o wiele oszczędniej gospodarowała środkami Kancelarii Sejmu. Od stycznia do lipca 2023 nagrodziła zaledwie 57 osób, wydając na ten cel 167,4 tys. zł - poinformował "Fakt". Przeciętna wartość nagrody wynosiła wówczas niespełna 3 tys. złotych.

Nagrody nie trafiły ani do kierownictwa urzędu, ani do członków Prezydium Sejmu, w którym zasiadają marszałek i wicemarszałkowie izby niższej

– donosi dziennik.

Rozrzutny jak Hołownia...

W 2024 r. wypłacono 514 nagród na łączną kwotę brutto 3 mln 602 tys. zł

– przekazało "Faktowi" Biuro Obsługi Medialnej Sejmu.

Kierownictwo Kancelarii Sejmu, a także Prezydium Sejmu, w którym zasiadają marszałkowie i wicemarszałkowie, musieli obejść się smakiem - nie dla nich były bowiem tegoroczne nagrody, chociaż aż tyle ich wypłacono.

Jak jednak donosi "Fakt", ta drastyczna różnica w kwotach oraz liczbie nagród wypłacanych przez Elżbietę Witek i Szymona Hołownię wynika z tego, że pracowników Kancelarii Sejmu nie objęły podwyżki w wysokości 20 proc., które dotyczyły prawie całej budżetówki. 

Po wyborach parlamentarnych, kiedy rząd objęła koalicja KO, Trzeciej Drogi i Lewicy zdecydowano, że podwyżki dla budżetówki wyniosą 20 proc. Jednak taki wzrost płac nie objął pracowników m.in. Kancelarii Sejmu, na co oni wielokrotnie się skarżyli

– donosi dziennik.

...czy niesłowny jak koalicja 13 grudnia?

To przykre, bo pierwotnie zaplanowane podwyżki dla pracowników KS, które znalazły się w projekcie budżetu tej instytucji na 2024 rok zakładały wzrost wynagrodzeń o 7,7 proc. Ostatecznie nic z tego nie wyszło, a Szymon Hołownia usiłuje udobruchać poszkodowanych szeregowych pracowników Sejmu nagrodami.

W okolicach Wielkanocy pracownicy otrzymali po 4 tys. zł, podobne premie mają zostać wypłacone jeszcze w innych miesiącach, m.in. w listopadzie i grudniu br.

– informuje gazeta.

Jeszcze pod koniec grudnia 2023 premier Tusk, mówiąc o planach budżetowych na 2024 rok, podczas konferencji prasowej mówił:

Tak jak mówiliśmy, zapewniamy także w tym budżecie wzrost wynagrodzeń i uposażeń, w tym kwot bazowych o 20 proc. dla wszystkich pracowników państwowej sfery budżetowej oraz żołnierzy i funkcjonariuszy, także celników. W przypadku urzędników pracujących, np. w kancelarii premiera, ten wzrost nie dotyczy tzw. R-ki, czyli tych stanowisk politycznych, najwyższych

– deklarował świeżo wówczas powołany szef rządu.

Na pocieszenie niezbyt sprawiedliwie potraktowanym pracownikom Sejmu okazało się, że przyszłoroczny projekt budżetu Kancelarii Sejmu zabezpieczył już 16,5 mln złotych na podwyżki dla zatrudnionych przez nią osób. Kwota ta to pochodna podwyżki o 4,1 proc., jaką mają zostać objęci pracownicy całej budżetówki.

Marszałek Szymon Hołownia ogłosił zaś w piątek, że rozpoczynają się intensywne prace nad budżetem państwa na 2025 rok. Projekt budżetu musi trafić do Sejmu do 30 września.

 

 



Źródło: niezalezna.pl, Fakt, PAP

#nagrody #Sejm

JG