PiS przekazało odpowiedź do PKW ws. sprawozdania wyborczego
Dziś rano informowaliśmy, że posłowie PiS przedstawią Państwowej Komisji Wyborczej stanowisko dotyczące sprawozdania wyborczego partii za wybory parlamentarne. Jak wynika z naszych informacji, dokument ten liczy kilkanaście stron i jest odpowiedzią na pisma PKW oraz wypowiedzi członków komisji.
O szczegółach mówili na konferencji prasowej politycy partii: Mariusz Błaszczak oraz Rafał Bochenek zaraz po przekazaniu pisma w siedzibie PKW.
"Dostarczyliśmy stanowisko pełnomocników wyborczego i finansowego komitetu wyborczego PiS do tych wszystkich kłamstw, zarzutów, jakie są formułowane wobec Prawa i Sprawiedliwości, szczególnie przez polityków Koalicji Obywatelskiej, przez większość rządzącą. To wielostronicowy dokument. Dziś został złożony w PKW. Przypominamy, że konstytucja RP w artykule 7 stanowi o legalizmie działań organizacji państwowych, a więc PKW może działać wyłącznie na podstawie prawa i w granicach prawa"
– podkreślił Błaszczak.
Polityk oznajmił, że "Kodeks wyborczy jasno stanowi o wyłączności komitetu wyborczego jeśli chodzi o prowadzenie kampanii wyborczej - jest to zasada, która została przyjęta prawnie i która również została potwierdzona w orzecznictwie, w tym Sądu Najwyższego".
"Przytaczamy na przykład orzeczenie z 2012 roku, a więc z czasów, kiedy PiS było w opozycji. W związku z tym chcemy powiedzieć wprost: PKW nie powinna dzielić partii politycznych na te, które są równiejsze i na te, które podlegają, jak to określił Ryszard Kalisz, innej kontroli. Wszystkie podmioty powinny być kontrolowane w ten sam sposób, na tych samych zasadach, na podstawie tych samych przepisów prawa obowiązującego w Rzeczpospolitej Polskiej. Przywołujemy także opinie niezależnego biegłego rewidenta, przywołujemy opinie Krajowego Biura Wyborczego. Przypomnę, że obie te opinie są pozytywne jeśli chodzi o badanie sprawozdania finansowego komitetu wyborczego Prawa i Sprawiedliwości"
– poinformował.
Wskazał też, że mają nadzieję, iż "PKW nie ulegnie naciskom rządzących".
"Nazwiska tych, którzy wywierają presję na PKW, swego czasu wymieniał Ryszard Kalisz. Są to ministrowie i wszechpotężny poseł KO. Mamy do czynienia z pewnym testem tego, czy PKW oprze się politycznym naciskom wywieranym przez ekipę Tuska, czy też będzie stała na straży porządku prawnego i przepisów obowiązujących w Rzeczpospolitej Polskiej. Mamy nadzieję, że PKW ten test zda, a wszystko rozstrzygnie się w najbliższy czwartek"
– stwierdził.
Rafał Bochenek przypomniał, że "w imieniu komitetu wyborczego PiS działania może prowadzić jedynie pełnomocnik wyborczy jak również pełnomocnik finansowy - to tylko za ich zgodą, za ich wiedzą jakiekolwiek działania mogą być przedmiotem jakichkolwiek rozliczeń czy ustaleń ze strony PKW".
"Tak samo zresztą jak odbyło się to w przypadku innych komitetów wyborczych. To, co dziwi, to to, że dzisiaj w składzie PKW zasiadają prawnicy, praktycy, ludzie, którzy działają w branży prawniczej od wielu lat, ale dziwią ich wypowiedzi, które padają na posiedzeniach. Na przykład: „PKW nie może być ograniczona imposybilizmem. Prawo nie może zabraniać swobodnych decyzji”. To jest w kontrze do konstytucji, do ustaw, które obowiązują i dokładnie określają, jakie kompetencje ma PKW. Kolejna wypowiedź: „Nie można dawać wiary oświadczeniom pełnomocników finansowych PiS, ponieważ każdy może powiedzieć, że nie wiedział, że jest niewinny”. To dlaczego, ta sama komisja w tym samym składzie daje pełną wiarę politykom PO? Co, oni są nagle prawdomówni? Ich oświadczenia i dokumenty, które wysyłają, są w pełni zgodne ze stanem rzeczywistym, z prawem i prawdą?"
– pytał.
Powiedział też, że "wiemy doskonale, że politycy KO mają bardzo duże problemy z prawdomównością - to, czy coś jest zgodne z prawem, czy nie, powinno być ustalone przez właściwe, powołane do tego organy państwowe, w tym niezależną prokuraturę".
Sprawa subwencji PiS. Lista pytań od partii do PKW
"Wiemy, że dziś prokuratura jest upartyjniona i z tym rzeczywiście jest problem. Dlatego dzisiaj obracamy się w sferze publicystyki, zarzutów, bez konkretnych dowodów. My jako klub PiS przygotowaliśmy bardzo konkretne pytania w tym piśmie, które dziś zostało skierowane na ręce PKW. Pytania odnoszą się do faktów, do danych, którymi dysponuje dzisiaj PKW"
– oznajmił Bochenek.
Następnie przytoczył listę pytań, która została skierowana do członków PKW:
- "Czy pomimo upływu 10 miesięcy od wyborów znane jest PKW jakiekolwiek orzeczenie sądowe przypisujące winę komukolwiek, kto działał choćby w najszerzej rozumianym porozumieniu z pełnomocnikiem finansowym PiS, w tym czy organa ścigania w ramach swojej działalności prowadza jakiekolwiek postępowanie obejmujące swoim zakresem pełnomocnika wyborczego lub finansowego PiS?,
- Czy PKW dysponuje jakimikolwiek oświadczeniami, zeznaniami świadków, materiałem dowodem pozyskanym od organów ścigania potwierdzającym jakikolwiek udział pełnomocnika finansowego lub wyborczego w analizowanych przypadkach?
- Czy PKW dysponuje jakimikolwiek analizami, opiniami biegłych specjalistów w kontrze do jednoznacznej treściowo opinii KBW, która jest dostępna publicznie od wielu dni jak i do opinii biegłego rewidenta, który badał sprawozdanie finansowe komitetu wyborczego PiS?
- Czy istnieją jakiekolwiek opinie prawne potwierdzające, że zgromadzone przez PKW informacje i dokumenty uzasadniają przypisanie komitetowi PiS przyjęcie jakichkolwiek korzyści?,
- Czy PKW dysponuje jakimikolwiek dowodami potwierdzającymi wiedze pełnomocnika finansowego lub wyborczego PiS o działaniach osób trzecich względem komitetu wyborczego PiS podejmujących w czasie kampanii analizowane aktywności? ".