Usunięcie ze stanowiska wiceministra sprawiedliwości rozpaliło dziś debatę publiczną. Co bardziej spolegliwi obecnej koalicji wskazywali na wyśrubowane standardy w rządzie; było też przekonywanie, że „Donald na pewno się wściekł”. Jak o sprawie poinformował TVN w „Faktach”? „Wyszła z tego właściwie laurka dla rządu” - kpi z redakcji przy Wiertniczej dziennikarz Wirtualnej Polski Michał Wróblewski.
„Bartłomiej Ciążyński z Lewicy […] wykorzystał - jak podaje portal wp.pl - służbową limuzynę oraz kartę, należące do jego byłego pracodawcy, by całą rodziną udać się na wakacje do Słowenii. Za pieniądze podatników dwa razy miał zatankować auto. Ciążyński tuż przed urlopem zakończył pracę dla Sieci Badawczej Łukasiewicz (SBŁ)” - pisaliśmy rano.
Niedługo później polityk wziął udział w konferencji prasowej u boku partyjnego lidera Włodzimierza Czarzastego.
- Dzisiaj złożyłem rezygnację z zajmowanego stanowiska
Zdawałoby się, że temat będzie przodował w wieczornych serwisach informacyjnych. O sprawie dowiedzieli się widzowie Telewizji Republika czy Polsatu. Nawet koneserzy czystej wody w serwisie i9:30 - syntetycznie, ale jednak - dowiedzieli się o dymisji lewicowego polityka. Co z "Faktami" TVN?
„W wieczornych informacjach największej prywatnej stacji króciutka wzmianka o dymisji wiceministra. Bez materiału, wyszła z tego właściwie laurka dla rządu” - pisze Michał Wróblewski.
W wieczornych informacjach największej prywatnej stacji króciutka wzmianka o dymisji wiceministra. Bez materiału, wyszła z tego właściwie laurka dla rządu.
— Michał Wróblewski (@wroblewski_m) August 21, 2024
Sprawdziliśmy - faktycznie, cały materiał nie trwał nawet pełnej minuty. Zadowolony Piotr Kraśko poinformował, że za błędy się płaci i zacytował dwa wpisy Donalda Tuska z Twittera. Podkreślił, że między wezwaniem do dymisji a wpisem "dymisja przyjęta" minęło 20 minut. Następnie mieliśmy kadr z przyznającego się do błędu Ciążyńskiego oraz wypowiedź Włodzimierza Czarzastego z tej samej konferencji prasowej, na której szef Lewicy zachwalał rząd. "Tak sobie wyobrażam funkcjonowanie koalicji" - podkreślił.
Jeśli ktoś przeoczył dwa zdania wcześniej, mógł pomyśleć, że właśnie dogadano jakiś ważny temat. Może zapowiadaną tańszą cenę benzyny?