Związkowcy z Wschodniego Zakładu PKP Cargo w Lublinie nie zgadzają się ze zwolnieniem swojego dyrektora. Mówią wprost, że "to zemsta za jego zdecydowany i oficjalny sprzeciw wobec ogromnej fali zwolnień" - donosi portal Lublin112.pl. Pełniące obowiązki nowe władze PKP Cargo odwołały dyrektora Michała Biska, obwiniając go jednocześnie o złą sytuację spółki.
Dyrektor Bisek został zwolniony 2 sierpnia.
"Zarząd PKP Cargo S.A. w restrukturyzacji odwołał ze stanowiska dyrektora Zakładu Wschodniego oraz dyrektora Centralnego Zakładu spółki. Z dniem 2 sierpnia 2024 roku Pan Michał Bisek zakończył pełnienie funkcji dyrektora Zakładu PKP Cargo S.A. w restrukturyzacji Wschodniego Zakładu Spółki. Stanowisko to objął Pan Wojciech Chobotow. Z dniem 4 sierpnia 2024 roku pełnienie funkcji Dyrektora Zakładu PKP Cargo S.A. w restrukturyzacji Centralnego Zakładu Spółki zakończył Pan Dariusz Łobejko. Stanowisko to objął Pan Dariusz Browarek"
Pod pismem zaprzeczającym informacjom Wojewódki podpisali się przedstawiciele siedmiu związków zawodowych i organizacji zakładowych. Zakład realizuje swoje zadania w kilku województwach, które zapewniają różnorodność przewozów, co pozwala na osiągnięcie dobrych wyników.
– Zatrudnienie jest optymalne do wykonywanej pracy przewozowej. Przez ostatnie lata praca przewozowa realizowana przez Wschodni Zakład była jedną z najwyższych w spółce. Wskaźniki zatrudnienia do przewożonej masy, czy przychodu zawsze znacząco odbiegały pozytywnie od wskaźników innych zakładów, co świadczy o właściwej i efektywnej polityce kadrowej
Według związkowców w przeciwieństwie do spadku liczby przewozów w PKP Cargo o ponad jedną piątą w pierwszym półroczu, Zakład Wschodni zanotował wzrost o ponad 5 procent. Tym samym miał zrealizować nałożone na zakład cele. Przyszłość zakładu wydaje się też rysować w jasnych barwach, bo ten zakontraktował już umowy, wypełniając już ponad 105 procent planu rocznego.
– Podsumowując Wschodni Zakład Spółki w Lublinie nie przyczynił się do problemów finansowych Spółki, a odwołanie pana Dyrektora Michała Biska odbieramy jako zemsta za zdecydowany i oficjalny sprzeciw wobec ogromnej fali zwolnień szykowanych we Wschodnim Zakładzie Spółki w Lublinie obejmujący aż 547 osób, czyli 37 proc. całej załogi, a nie za rzekomą współodpowiedzialność za obecną sytuację w Spółce
Związki zawodowe dodatkowo zaznaczają, że zapowiadane zwolnienia "zakłócą prace przewozową i spowodują zagrożenie realizacji obecnie podpisanych kontraktów i brak wpływów finansowych dla spółki".