Przed sądem w Olsztynie rozpoczął się proces mężczyzny, który według prokuratury sprowadził z Hiszpanii do Polski 12 kg marihuany wartej prawie 200 tys. zł. Narkotyki miał nadać przesyłką kurierską do Olsztyna.
Akt oskarżenia w tej sprawie wysłał do Sądu Okręgowego w Olsztynie Pomorski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Gdańsku.
"Jacek W. został oskarżony o dokonanie, wspólnie i w porozumieniu z inną osobą, wewnątrzwspólnotowego nabycia znacznej ilości środka odurzającego w postaci około 12 kg marihuany"
Według ustaleń śledczych, mężczyzna 24 czerwca 2022 r. pojechał do jednego z miast w Hiszpanii, by po trzech dniach wrócić do Olsztyna. W tym czasie niemieccy celnicy podczas kontroli kontenerów z przesyłkami kurierskimi odkryli, że w paczce nadanej w Hiszpanii jest marihuana. Przesyłka była zaadresowana na odbiorcę w Olsztynie. Niemieckie służby poinformowały o tym polskie organy ścigania.
Biegli z Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego Policji, którzy zbadali zawartość przesyłki, ustalili, że znajdowało się w niej blisko 12 kg marihuany. 4 lipca policjanci w Olsztynie zatrzymali mężczyznę, który miał odbierać pakunek z Hiszpanii. W paczce nie było już narkotyków, bo te zabezpieczyli wcześniej śledczy.
W czwartek przed Sądem Okręgowym w Olsztynie rozpoczął się proces mężczyzny, który nie przyznał się do winy. Przed sądem mówił, że o odbiór przesyłki kurierskiej poprosił go znajomy, który przekazał mu, że mają w niej być pieniądze, a nie narkotyki. Na czwartkowej rozprawie sąd przesłuchał także dwóch świadków. Proces będzie kontynuowany w piątek.
Oskarżony był wcześniej wielokrotnie karany. Do sądu przywieziono go z aresztu.