Celem strategicznym Rosji nie jest dominacja albo zwycięstwo jednej bądź drugiej siły politycznej w krajach Zachodu, w tym w Polsce, ale podsycanie konfliktów i destabilizacja polityczna krajów, które Rosja uważa za wrogów. Należy zadać pytanie, czy i od kiedy sędzia Tomasz Szmydt był świadomym agentem wywiadu białoruskiego – mówi Grzegorz Kuczyński, ekspert ds. obszaru postsowieckiego. Fakt, że Szmydt miał dostęp do danych wrażliwych może spowodować, że szkody dla Polski mogą być znaczące.
Pochodzący z Białegostoku polski sędzia Tomasz Szmydt uciekł na Białoruś, gdzie poprosił o azyl. Na konferencji prasowej wychwalał Białoruś i Łukaszenkę, co już wykorzystywane jest propagandowo przez białoruskie i rosyjskie media. Sędzia, który orzekał w Ciechanowie, Płocku i Warszawie, obecnie stał się trybikiem w propagandowej machinie Putina i Łukaszenki.
Ucieczka Tomasza Szmydta na Białoruś może zostać odebrana jako sukces reżimu Łukaszenki. Należy pamiętać również o bliskiej współpracy służb specjalnych Białorusi i Rosji.
Mamy do czynienia z sędzią wysokiego szczebla, który ucieka na Białoruś i twierdzi, że dostanie ochronę i azyl. Oczywiście trudno mi powiedzieć, jakie były motywy tej decyzji. W tej sytuacji sędzia Szmydt musiał tak naprawdę rytualnie zaatakować politykę USA, Wielkiej Brytanii oraz mówić o tym, że Polska jest wpychana w wojnę z Rosją, więc tutaj nie ma żadnego zaskoczenia
Jak przypomina ekspert ds. obszaru postsowieckiego dla służb białoruskich i rosyjskich nie ma znaczenia, po której stronie sporu politycznego w Polsce, czy innych krajach Zachodu zdobywają aktywa i agentów.
Celem strategicznym Rosji nie jest dominacja czy zwycięstwo jednej, czy drugiej siły politycznej w krajach Zachodu, ale podsycanie konfliktów i destabilizacja polityczna krajów, które Rosja uważa za wrogów. W tym sensie tak powinniśmy spoglądać na sprawę sędziego Tomasza Szmydta. Zwłaszcza patrząc na komentarze w mediach społecznościowych odnośnie do tej sprawy i próby dwóch stron konfliktu politycznego w Polsce obciążenia przeciwnika sprawą tego zdrajcy
Zdaniem Grzegorza Kuczyńskiego akcja związana z ucieczką sędziego Szmydta służyła nie tylko pokazaniu, jak polski przedstawiciel wymiaru sprawiedliwości, ucieka rzekomo w obawie przed prześladowaniami na Białorusi. Chodziło również o wzmocnienie konfliktu politycznego wykazując z kim był powiązany politycznie.
Sędzia Tomasz Szmydt zaangażowany był m.in. w wydawanie poświadczeń bezpieczeństwa wysokiego stopnia oraz miał dostęp do danych wrażliwych, co z pewnością będzie chciała wykorzystać strona białoruska i rosyjska. Fakt, że Szmydt miał dostęp do danych wrażliwych może spowodować, że szkody mogą być znaczące dla Polski.