Spektakularną salę bankietową z eleganckimi czarnymi ścianami ozdobionymi mitologicznymi postaciami i tematami inspirowanymi wojną trojańską, odsłonięto podczas wykopalisk prowadzonych w Pompejach w obszarze Regio IX.
Dominującym tematem są bohaterowie mitologii greckiej: oprócz Heleny i Parysa, pary od której się zaczęła się wojna trojańska, a którą rozpoznajemy dzięki greckiej inskrypcji „Alexandros” umieszczonej między postaciami, znajdujemy też Kasandrę, córkę Priama, ukazaną wraz z bogiem Apollem. Przypomnijmy, że Kasandra została obłożona klątwą przez Apolla, za odrzucenie jego względów – ukarana została zdolnością przewidywania przyszłości i jednocześnie brakiem wiary w jej proroctwa wśród. Przepowiedziała m.in. upadek Troi. Częsta obecność postaci mitologicznych na ścianach salonów i jadalni rzymskich domów pełniła wyraźną funkcję społeczną, dostarczając tematów do rozmów i refleksji na temat życia.
Ściany zostały pomalowane na czarno, aby osadzający się dym z pochodni i kaganków oliwnych nie był widoczny po osadzeniu się na powierzchni. Ludzie spotykali się, aby zjeść wspólnie po zachodzie słońca; a migoczące światło lamp sprawiało, że obrazy wydawały się poruszać, zwłaszcza po kilku kieliszkach dobrego wina kampańskiego.
Mitologiczne pary dostarczały pomysłów na rozmowy o przeszłości i życiu, ale tylko pozornie o charakterze romantycznym. W rzeczywistości odnoszą się do relacji jednostki z losem: Kasandra, która widzi przyszłość, ale nikt jej nie wierzy, Apollo, który opowiada się po stronie Trojan przeciwko greckim najeźdźcom, ale będąc bogiem, nie może zapewnić im zwycięstwa, Helena i Parys, którzy mimo niepoprawnego politycznie romansu są przyczyną wojny, a może jedynie pretekstem. Kto wie? W dzisiejszych czasach ta dwójka kochanków reprezentują nas wszystkich: każdego dnia możemy wybrać, czy skupić się wyłącznie na naszym życiu prywatnym, czy też zobaczyć, w jaki sposób nasze życie jest uwikłane w metahistorię.
Sala, w której znaleziono freski ma około piętnastu metrów długości i sześć metrów szerokości, wychodzi na niezadaszony dziedziniec. Pod łukami klatki schodowej znaleziono ogromny stos materiałów budowlanych, który został odłożony na bok. Ktoś tu na świeżym tynku narysował węglem parę walczących gladiatorów i coś, co wydaje się być… ogromnym stylizowanym fallusem.