Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »
Z OSTATNIEJ CHWILI
Rząd Izraela zatwierdził porozumienie z palestyńskim Hamasem w sprawie zawieszenia broni w Strefie Gazy oraz uwolnienia zakładników • • •

Rolnicy z całej Polski jadą do stolicy. Sołtys Marzenina: Nie walczymy tylko o siebie, ale też o konsumentów

Rolnicy z całej Polski zmierzają na protest generalny do Warszawy. Tylko z okolic Wrześni i Gniezna do stolicy zmierza kilkanaście autokarów. - Poparcie społeczne mamy duże, mamy określone cele - nie walczymy tylko o siebie, ale też o konsumentów - mówi sołtys Marzenina w gminie Września, Piotr Borowicz.

Protest rolników
Protest rolników
Konrad Falęcki - Gazeta Polska

Do Warszawy z całej Polski zmierzają rolnicy, którzy chcą wziąć udział w strajku generalnym. Według szacunków organizatorów, w stolicy może pojawić się dziś nawet ok. 100 tys. protestujących. 

W rozmowie z TV Republika, Piotr Borowicz, sołtys Marzenina, który łączyć się z drogi, powiedział, że z okolic Wrześni i Gniezna do stolicy jedzie kilkanaście autokarów.

- Atmosfera jest bardzo dobra, mamy wzniosłe hasła i zadania do wykonania. Jest taki okres, ze z każdego gospodarstwa może jechać jedna, maksymalnie dwie osoby, bo są już prace, trzeba obsłużyć zwierzęta. Chciałbym myśleć, że to ostatni nasz wyjazd, ale po tym rządzie po konwencjach w weekend, Trzeciej Drogi - "drogi donikąd", zapowiedziach, że popierają Zielony Ład, my się z tym nie zgadzamy - powiedział Borowicz.

- Absolutnie trzeba zamknąć granicę [z Ukrainą], dopiero wtedy Komisja Europejska zacznie z nami rozmawiać. Tego oczekujemy od rządu. Żadne dopłaty, żadne wyimaginowane wyobrażenia premiera Tuska nie spowodują, że przestaniemy walczyć o to, co jest sensem - by ten szaleńczy Zielony Ład trafił do kosza. Poparcie społeczne mamy duże, mamy określone cele - nie walczymy tylko o siebie, ale też o konsumentów

– dodał.

Piotr Borowicz zaznaczył, że w gronie rolników nie ma podziałów.

- Mogą znaleźć się osoby, które w imię partykularnych interesów chciałyby na grzbiecie rolnika wybić się gdzieś jako potencjalni liderzy, ale w naszym środowisku jest jedność. (...) Nie ma zagrożenia, że coś może nas powstrzymać czy ktoś będzie nami dyrygować. Protest nie zakończy się, bo postulaty są niezmienne - powiedział sołtys Marzenina.

 



Źródło: niezalezna.pl

dm