W 1963 roku archeolog José María Soler García odkrył w Hiszpanii olśniewający skarb z epoki brązu. Składa się na niego 59 misternie wykonanych przedmiotów ze złota, srebra, żelaza i bursztynu: w tym 27 bransoletek, 11 zdobionych mis i wiele innych elementów biżuterii, pochodzących z okresu między 2200 a 750 r. p.n.e. Znalezisko nazwano Skarbem Villena. Teraz znów jest o nim głośno, gdyż po dokładniejszych badaniach wyszło na jaw, że dwóch artefaktach znajduje się pozaziemski metal uzyskany ze… spadłego meteorytu.
Badanie zostało przeprowadzone przez Salvadora Rovira-Llorens, Martina Renzi i Ignacio Montero-Ruiza, z Narodowego Muzeum Archeologicznego, Diriyah Gate Development Authority w Arabii Saudyjskiej oraz Instytutu Historii przy Hiszpańskiej Narodowej Radzie Badań Naukowych.
Próbki zostały wysłane do Curt-Engelhorn-Centrum Archeologii GmbH, gdzie wykorzystano technikę analityczną zdolną do pomiaru stosunku masy do ładunku cząsteczek i gdzie naukowcy wykryli ślady stopu żelazo-nikiel przypominające skład żelaza meteorytowego. „Dostępne dane sugerują, że rękojeść i bransoletka są pierwszymi dwoma znaleziskami z użyciem żelaza z meteorytu na Półwyspie Iberyjskim”.
Dzięki analizie metali naukowcy dowiedzieli się, że żelazo pochodzi z meteorytu Mundrabilla, który rozbił się na Ziemi około miliona lat temu. Użyte zostało ono do ozdobienia rękojeści miecza i do bransoletki z zaokrąglonymi, nieco spłaszczonymi końcówkami. „Związek między złotem a żelazem jest ważny, ponieważ oba elementy mają wielką wartość symboliczną i społeczną” – powiedział Ignacio Montero Ruiz, badacz z Hiszpańskiego Instytutu Historii. „W tym przypadku [artefakty] były... prawdopodobnie mogły należeć do całej społeczności, a nie do jednej osoby”.