- Mam wrażenie, że na komisji jest zdecydowana tendencja do ukrywania prawdy i blokowania niewygodnych świadków. (...) Dariusz Joński, przewodniczący komisji złamał słowo, obiecując, że dziś będzie kontynuowane przesłuchanie Michała Wypija - powiedział dziś przed przesłuchaniem Michała Dworczyka członek komisji śledczej ds. wyborów korespondencyjnych.
Dzisiaj w południe rozpoczęło się przed komisją śledczą ds. wyborów korespondencyjnych przesłuchanie byłego szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, Michała Dworczyka.
W rozmowie z TV Republika przed przesłuchaniem, wiceprzewodniczący komisji, poseł Waldemar Buda, ocenił, że Dworczyk to bardzo ważny świadek w tej sprawie.
- Jeśli mówimy o prawach świadkach, one są podczas tej komisji ewidentnie ograniczane. Myślę, że także Dworczykowi prawo do swobodnej wypowiedzi będzie odebrane. Na szczęście mamy sporo pytań. Będziemy pytać, dlaczego te wybory się nie odbyły i na jakie trudności szef KPRM natrafił podczas przeprowadzania wyborów. Ostatnie rozstrzygnięcie sądowe w tej sprawie stwierdza, że umorzenie postępowania ws. wyborów korespondencyjnych było właściwe. My pytamy - dlaczego te wybory były torpedowane i dlaczego zależało na tym jednej grupie politycznej - powiedział Buda.
Podkreślił, że komisja ogranicza dowody i nie dało zgody na przesłuchanie m.in. Małgorzaty Kidawy-Błońskiej i Rafała Trzaskowskiego.
- Liczymy, że realnie większość komisji ma chęć ustalenia faktów - dodał.
Paweł Jabłoński, członek komisji, stwierdził, że "ma wrażenie, że na komisji jest zdecydowana tendencja do ukrywania prawdy i blokowania niewygodnych świadków".
- Tydzień temu były na zamkniętym dla mediów posiedzeniu kolejne wnioski o wysłuchanie świadków, w tym ojca pana Michała Wypija. Komisja, głosami KO, nie zgodziła się. Dariusz Joński, przewodniczący komisji złamał słowo, obiecując, że dziś będzie kontynuowane przesłuchanie Michała Wypija - dodał.