Jest duże prawdopodobieństwo, że decyzja Rady ds. spółek [dotycząca członków neo-rad nadzorczych w mediach publicznych] została wydana następczo, albo w ogóle nie została wydana i teraz w popłochu dorabiane są dodatkowe dokumenty - mówił dzisiaj po kontroli poselskiej w Kancelarii Premiera poseł PiS, Andrzej Śliwka.
Dzisiaj w Kancelarii Premiera miała miejsce interwencja posłów PiS: Andrzeja Śliwki, Michała Moskala i Przemysława Drabka. Parlamentarzyści spotkali się z Grzegorzem Karpińskim, przewodniczącym rady ds. spółek, byłym zastępcą Bartłomieja Sienkiewicza w MSW.
- Chcieliśmy uzyskać informacje, czy dublerzy, którzy zostali wskazani przez ministra kultury Bartłomieja Sienkiewicza do rad nadzorczych TVP, Polskiego Radia i PAP zostali zaakceptowani i pozytywnie zweryfikowani przez Radę ds. spółek, a jeśli to miało miejsce, to czy było to 19 grudnia. Bo z dokumentów, strony internetowej, na których widnieją dane tych, którzy przeszli pozytywną weryfikację, wynika, że ci dublerzy zostali dopisani dopiero 20 grudnia, czyli dzień po tym, jak zostali w sposób nielegalny powołani na miejsce właściwych członków rad nadzorczych
Dodał, że od Karpińskiego posłowie "nie dostali kompleksowej informacji" oraz przedłożyli mu pismo, w którym zażądano "konkretnych dokumentów, pism, protokołów z posiedzenia Rady ds. spółek".
Pan minister Karpiński, wiceszef KPRM i przewodniczący rady ds. spółek (ex wiceszef MSW za czasów Sienkiewicza) uciekał od przekazania jakichkolwiek informacji.
— Andrzej Śliwka (@SliwkaAndrzej) December 27, 2023
Nie pamiętał czy dublerzy byli na radzie ds. spółek, nie pamiętał ile osób rada opiniowała, nie pamiętał ile było… pic.twitter.com/ccOolkayvJ
- Wielokrotnie [Karpiński] mówił, że czegoś nie pamięta, że odpowie na piśmie, nawet na tak proste pytania, czy te 9 osób [członków neo-rad nadzorczych] przechodziło przez Radę ds. spółek. Karpiński zawiesił się, chciał nam odpowiedzieć, ale jednak później zadeklarował, że odpowie na piśmie. To pokazuje, że coś było nie do końca z zasadami przeprowadzone, jeśli chodzi przez akceptację dublerów przez Radę ds. spółek - mówił poseł Andrzej Śliwka.
Podkreślił, że w rozmowie z dublerami "robili oni wielkie oczy, że musieli przejść przez procedurę akceptacji przez Radę ds. spółek".
- Jest duże prawdopodobieństwo, że decyzja Rady ds. spółek została wydana następczo, albo w ogóle nie została wydana i teraz w popłochu dorabiane są dodatkowe dokumenty
Przemysław Drabek zwrócił uwagę, że Karpiński "próbował odpowiedzieć wymijająco lub mówić jak najmniej". - Nie potrafił przedstawić żadnego konkretu, twierdził, że nic nie pamięta - zaznaczył.
- Będziemy punktować KO i ich koalicjantów w miejscach, gdzie świadomie postanowili łamać prawo, ustawy, konstytucję, wyroki TK. Widzimy to po działalności grupy "Wejście", którzy mają świadomość, że dzieje się to z pogwałceniem prawa. Jako parlamentarzyści PiS, będziemy wszędzie tam, gdzie łamane jest prawo i będziemy się temu przeciwstawić. To, co dziś się dzieje w mediach publicznych, to wstęp do całkowitego zawłaszczenia państwa z pominięciem ustaw i odbierania demokracji - powiedział Michał Moskal.