- Nasza obecność tutaj jest miarą naszego patriotyzmu i naszych starań o to, żeby Polska była wolna i żeby była niepodległa - mówi w rozmowie z portalem Niezalezna.pl były szef MON Mariusz Błaszczak, który bierze udział w proteście pod siedzibą TVP przy ul. Woronicza 17. - Walczymy, być może ta prawda jeszcze dziś nie zwycięży, ale na pewno prawda zwycięży. Dziękuję Telewizji Republika za to, że jesteście, również niezależnym mediom, "Gazecie Polskiej" - dodał.
- Dzisiaj mieliśmy do czynienia z powtórką z 13 grudnia 1981 r. Dokonano czegoś w rodzaju zamachu na telewizję publiczną - jest to próba domknięcia systemu, próba pozbawienia Polaków informacji innych niż te, które płyną z nurtu TVN-owskiego. Sprzeciwiamy się temu, jesteśmy za pluralizmem informacyjnym, uważamy, iż demokracja właśnie na tym polega, że ludzie mają dostęp do różnych opinii, do różnych źródeł informacji i sami sobie wybierają ten komentarz, który uważają za właściwy. Próbują odebrać nam wolność słowa, zmienić TVP w drugi TVN, sprzeciwiamy się temu i tylko dzięki właśnie wsparciu społecznemu możemy nasz cel osiągnąć.
Pytany, czy nowe władze mają już na celowniku inne media, w tym Telewizję Republika, odparł:
- Widzimy, że mamy do czynienia z rozproszoną dyktaturą, próbą domknięcia systemu w sposób odbiegający od wszelkich standardów, łamiący prawo. Na to się nie godzimy tylko nasz wspólny sprzeciw może to wszystko zatrzymać. Bardzo dziękuję za obecność dziś tutaj na Woronicza przy TVP.
Mariusz Błaszczak na antenie Telewizji Republika podziękował środowisku Strefy Wolnego Słowa:
- Walczymy, być może ta prawda jeszcze dziś nie zwycięży, ale na pewno prawda zwycięży. Dziękuję Telewizji Republika za to, że jesteście, również niezależnym mediom, "Gazecie Polskiej". Wszystko na to wskazuje, że mamy do czynienia z ewidentnym łamaniem prawa. Za to muszą być konsekwencje.