10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!

Wołodźko: Grudniowa przemoc. Liberałowie niszczą nieposłuszne wobec siebie media

Historia zapukała do polskich drzwi w sposób, który przywołuje najgorsze wspomnienia z czasów PRL. Władza odcięła Polkom i Polakom dostęp do przekazu mediów publicznych. W błyskawicznym tempie wracamy do czasów sprzed 2015 roku, gdy postkomunistyczno-liberalny układ starał się niemal w zupełności zapanować nad przekazem medialnym głównego nurtu.

Siłowe przejęcie TVP
Siłowe przejęcie TVP
screen - twitter.com/S_Lukaszewicz

Pod pozorem prawomocnych legislacyjnych zmian i demokratycznych rozstrzygnięć 20 grudnia 2023 roku dokonał się w Polsce medialny przewrót. Nie powinno nas to dziwić: postkomunistyczno-liberalne elity nie są w stanie znieść jakiegokolwiek znaczącego oporu wobec siebie. Również tego, który dokonuje się w przestrzeni informacji i opinii. Desant ludzi z lewicowo-liberalnych środków przekazu na media publiczne ma ugruntować pozycję nowej władzy. I służyć politycznemu unicestwieniu Prawa i Sprawiedliwości. A także rozproszyć wielomilionowy elektorat partii, która w Sejmie X kadencji wciąż ma największą liczbę posłów – choć zgodnie z konstytucją oddała władzę w ręce Donalda Tuska i jego politycznych pomagierów. 

Koalicja 13 grudnia przy robocie

Dziś przedpołudniem dyskutowaliśmy z jednym z redaktorów Niezależna.pl, czy nowa władza zdecyduje się na wariant siłowy w sprawie TVP. Było to tuż po tym, jak człowiek nazywany ministrem kultury i dziedzictwa narodowego, czyli Bartłomiej Sienkiewicz, odwołał dotychczasowych prezesów Zarządów Telewizji Polskiej S.A., Polskiego Radia S.A. i Polskiej Agencji Prasowej S.A. i Rady Nadzorcze. Chwilę później mieliśmy odpowiedź – wyłączenie TVP.Info i portalu tej stacji to de facto rozwiązanie siłowe.

Rozwiązanie fizyczne, które odbiera prawo do informacji i opinii milionom Polek i Polaków. Skazuje obywateli RP niemal wyłącznie na przekaz jednej strony, czyli mediów usłużnych wobec koalicji 13 grudnia. To nie może w przyszłości pozostać bez konsekwencji. Powinniśmy poznać wszystkich aktorów tych haniebnych wydarzeń. 

Bruksela już nie będzie załamywała rąk

Sprawa ma jeszcze jeden, ważny kontekst. Człowiek służb sprząta dla Tuska publiczne media – trudno o mniej demokratyczny obrazek w centrum Europy. Ale Bruksela i Berlin albo będą udawać, że nic się nie dzieje, albo głośno przyklasną swojemu przyjacielowi. Tusk nie potrzebuje już rozmów na molo w Sopocie z Władimirem Putinem – sam pisze historię jawnej przemocy wobec krytycznych wobec siebie mediów, strojąc się w piórka patrioty, demokraty, miłośnika konstytucyjnego ładu u praworządności.

Czuje się bezkarny także dlatego, że ma za sobą brukselskie elity. To wszystko niewiele ma wspólnego z duchem praw – to polityczna przemoc, która kompletnie nie przeszkadza eurokratom, gdy uderza w ich ideowo-politycznych przeciwników. Nikt już w Brukseli nie będzie załamywał rąk nad stanem polskiej praworządności i kondycją mediów – skoro trafiły w ręce człowieka, który serdecznie obściskuje się z unijną oligarchią.

Chodzi tylko o jedno, żeby zapanować nad przekazem medialnym. Nie tylko jednego nadawcy – właśnie cofamy się do czasów, gdy liberalno-postkomunistyczny układ meblował polskiemu społeczeństwu głowy wedle życzeń demiurgów III RP. Dodajmy, że w tym czasie tuskowa kamaryla, wysługując się sądami, wydaje wyroki więzienia na Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. To jest polityczna wendetta. To jest polityczne zastraszanie. To jest polityczne niszczenie demokratycznej konkurencji.

I to wszystko dzieje się w tym samym czasie, gdy na żądanie nowej władzy znika sygnał publicznego nadawcy. Jeśli miliony wyborców i wyborczyń PiS przejdą nad tym do porządku dziennego, to znaczy, że można z Polską, Polakami i Polkami zrobić wszystko. Nasi wrogowie, jawni i ukryci, wyciągną z tego wnioski. Co dalej? Patriotyczne media muszą wziąć na siebie ciężar wielkiego zobowiązania.

Wolni Polki i Polacy muszą postawić na własne media

Miliony naszych rodaków i rodaczek nie mogą być skazani na dyktaturę lewicowo-liberalnych środków przekazu. Muszą wiedzieć, co jeszcze szykuje im władza, której zbyt łatwo zapomnieliśmy afery z lat 2007-2015. To ich rozzuchwaliło – właśnie widzimy tego skutki. A wiele jeszcze przed nami. Od dziś piszemy nowy rozdział walki o polską suwerenność i prawo do własnego punktu widzenia. 

Oglądaj Telewizję Republika

 

 



Źródło: niezalezna.pl

#TVP #media publiczne #Donald Tusk #Sejm

Krzysztof Wołodźko