W odpowiedzi na bandyckie ataki ze strony terrorystów ze Strefy Gazy, Izrael ogłosił operację "Żelazne Miecze", której celem jest zniszczenie potencjału militarnego Hamasu. Zdaniem dr Witolda Repetowicza, wysiłek wojenny nie będzie możliwy bez poniesienia ogromnych kosztów. Jeżeli Izrael z kolei nie odpowie z całą mocą, to pokaże słabość i zwyciężą Hamas, jak i Iran. - Rosja jest beneficjentem konfliktu ze względu na chaos i potencjalne skutki masowej migracji z Bliskiego Wschodu do Europy - wyjaśnia ekspert w rozmowie z Niezalezna.pl.
W toczącej się od 7 października wojny Izraela z palestyńskim Hamasem zginęło już co najmniej 1,4 tysięcy Izraelczyków, w tym kilkuset żołnierzy izraelskich sił obronnych a ponad 5 tysięcy osób zostało rannych.
Terroryści uprowadzili ponadto podczas rajdu na Izrael dużą grupę wojskowych i cywilów z Izraela. Rzecznik Sił Obronnych Izraela (IDF), kontradmirał Daniel Hagari, oznajmił w niedzielę, że potwierdzona liczba uprowadzonych zakładników przez Hamas wynosi 212.
Izrael zamierza zniszczyć potencjał wojskowy palestyńskiej organizacji.
- Jeżeli Izrael tego nie zrobi, to pokaże słabość, a zwycięzcami będą Hamas i Iran. Z kolei Rosja jest beneficjentem ze względu na chaos oraz potencjalne skutki masowej migracji z Bliskiego Wschodu do Europy. Kolejną kwestią jest odciągnięcie uwagi USA od kwestii ukraińskiej. Ostatnie działania Joe Bidena wskazują jednak, że jest zdeterminowany, aby działać na dwóch kierunkach. Prezydent USA nie chce rezygnować z Ukrainy na rzecz zaangażowania na Bliskim Wschodzie.
Repetowicz dostrzega związek pomiędzy konfliktami z jakimi mierzy się Bliski Wschód, a zagrożeniem terrorystycznym w Europie.
- Konflikty bliskowschodnie maja przełożenie na Europę, ponieważ pokaźne mniejszości, m.in. z państw Afryki Północnej i Bliskiego Wschodu, mieszkają na Starym Kontynencie. Ludzie ci żyją tymi informacjami, które wychodzą z Bliskiego Wschodu, co widać w Austrii, Francji, Niemczech i innych krajach Zachodu
W opinii Repetowicza, zagrożenie terrorystyczne będzie tylko rosnąć na Zachodzie.
Mniejszości pochodzenia arabsko-muzułmańskiego nie są zintegrowane z państwami europejskimi. Mają zupełnie inną percepcję tego konfliktu, niż pozostali Europejczycy, a poza tym bardzo krytycznie ocieniają Izrael
Zdolność Hamasu do mobilizowania świata świata muzułmańskiego będzie zależała od tego, jak skuteczny będzie Hamas. Wśród czynników, mogących zwiększyć ewentualne poparcie dla Hamasu, wskazuje się na rosnącą liczbę ofiar ludności cywilnej w wyniku działań Sił Obronnych Izraela. Niebagatelną rolę odgrywa również polityka dezinformacji, gdzie Hamas może w pełni liczyć na Rosję.
Rosja jest aktywna w dezinformacji również na tym froncie hamasowskim. Kreml próbuje podburzać świat arabsko-muzułmański przeciwko szeroko pojmowanemu Zachodowi