Michał Pietrzak, kandydat Lewicy do Sejmu z Pabianic, domagał się wpuszczania do Polski nielegalnych migrantów z granicy polsko-białoruskiej. Na Uniwersytecie Łódzkim przekonywał, że „muzułmanie są dużo bardziej pełni miłości niż katolicy”. Jego życiowa partnerka, będąca Rosjanką, snuła teorie o tym, że Zachód wykorzystał Ukrainę „aby wyrządzić Rosji maksymalne szkody”. Przed emisją filmu Agnieszki Holland „Zielona granica” w pabianickim kinie wyświetlany jest spot wyborczy Pietrzaka.
W listopadzie 2021 r. polityk Lewicy pojechał na granicę polsko-białoruską, by pomagać nielegalnym migrantom. Domagał się przy tym wpuszczania ich do Polski. Centrum Studiów Migracyjnych UŁ (CSM UŁ) zorganizowało 29 listopada otwarte seminarium poświęcone ówczesnej sytuacji na granicy. W charakterze gościa zaproszony został Michał Pietrzak. Jego wypowiedzi wzbudziły kontrowersje wśród części uczestników seminarium. Zastanawiał się m.in. czy nie wolałby, żeby ci Arabowie stanowili większość w Europie. – Muzułmanie są dużo bardziej pełni miłości niż katolicy – mówił, ubolewając nad losem koczujących na granicy. Próbowaliśmy skontaktować się z Pietrzakiem i wysłaliśmy do niego wiadomości z prośbą o odniesienie się do wywodu z seminarium, ale polityk nie odpowiedział na nasze pytanie.
Portal niezalezna.pl zwrócił się do CSM UŁ z prośbą o wyjaśnienie, dlaczego akurat polityk Lewicy został zaproszony na seminarium. Kierownik Centrum dr Marcin Gońda podkreśla, że miało ono charakter otwarty. „Seminarium to było poświęcone sytuacji na granicy polsko-białoruskiej i zależało nam nie tylko na powielaniu informacji dostępnych w mediach, ale i oddanie głosu osobom, które sytuację na granicy obserwowały na żywo. Wówczas Pan Michał Pietrzak był jedyną ze znanych nam osób, która takie doświadczenie miał.” – czytamy w wiadomości od kierownika CSM UŁ.
Kandydat Lewicy otrzymał oficjalne poparcie Fundacji Ocalenie w wyborach za „zaangażowanie w działania na rzecz osób cudzoziemskich” oraz wspieranie osób „w drodze na pograniczu polsko-białoruskim”. Takie poparcie otrzymali również m.in. Klaudia Jachira i Franciszek Sterczewski, który na granicy zasłynął biegiem z torbą w kierunku nielegalnych migrantów.
W ostatnim czasie Pietrzak chwalił i promował film Agnieszki Holland „Zielona granica”. Przed jego emisją w pabianickim kinie Tomi jest nawet wyświetlany spot wyborczy kandydata Lewicy. – Chcesz wiedzieć, kim jest prawdziwy mężczyzna? To ten, który staje w obronie kobiet i ich praw. Wspiera je w walce o równość, bo prawdziwy facet to feminista – słyszymy w spocie Pietrzaka.
Polityk Lewicy chwalił się w mediach społecznościowych, że został wyróżniony przez portal opozycyjna.pl jako kandydat, który zadba o interesy młodych. Został opisany jako „pedagog pracujący z młodzieżą niedostosowaną społecznie i imigrantami z Afganistanu w Niemczech”.
Polityczną działalność Pietrzaka wspiera jego życiowa partnerka. Jak ustalił portal niezalezna.pl, jest nią Irina Kuzmina, aktywna parafianka prawosławnej parafii pw. św. Aleksandra Newskiego w Łodzi.
W pierwszych dniach wojny na Ukrainie kobieta w opublikowała na Facebooku bardzo kontrowersyjny wpis.
– pisała w języku rosyjskim.
– czytamy we wpisie Irina Kuzmina na początku regularnej inwazji na Ukrainę.
– pisała Rosjanka, oskarżając państwa zachodnie o agresję wobec Rosji.
Wpis Iriny Kuzminy później zniknął z jej profilu na Facebooku. Jednak według jej współparafian chcących zachować anonimowość, z którymi rozmawialiśmy, Rosjanka nie zmieniła poglądów i nadal o nich mówi w gronie prawosławnych. Wysłaliśmy do Rosjanki wiadomość w tej sprawie, ale nie uzyskaliśmy odpowiedzi. Irina Kuzmina po przeczytaniu pytań zablokowała również możliwość wysyłania do niej kolejnych wiadomości poprzez komunikator.