Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Msza św. w intencji ofiar Smoleńska. Ks. prof. Robert Skrzypczak: "Świat jest na rozdrożu"

- Świat potrzebuje od wierzących świadectwa miłości i prawdy, a nie akceptacji. To wymaga od nas wszystkich większej wiary w słowo Boga, moc łaski i w to, że ludzie naprawdę mogą brać przykład i czerpać radość z tego, w co wierzy kościół. Musimy przyjrzeć się naszej rzeczywistości z niewzruszonym realizmem. Patriotyzm jest formą miłości, a prawdziwa miłość widzi świat takim, jakim naprawdę jest - powiedział podczas homilii w trakcie mszy św. w intencji ofiar katastrofy smoleńskiej ks. prof. Robert Skrzypczak.

Msza w intencji ofiar tragedii smoleńskiej
Msza w intencji ofiar tragedii smoleńskiej
Telewizja Republika / screen

Msza w intencji ofiar katastrofy smoleńskiej

W mszy św. w intencji ofiar katastrofy Smoleńskiej uczestniczył m.in. wicepremier i prezes PiS Jarosław Kaczyński, premier Mateusz Morawiecki, szef MON Mariusz Błaszczak, minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński oraz europosłanka PiS Anna Fotyga. 

Homilię podczas mszy wygłosił ks. prof. Robert Skrzypczak. 

"Chyba nie ma dziś takiego, kto nie miałby wrażenia, ze ludzkość znalazła się na rozstaju dróg. Świat jest na rozdrożu. Wybuchają kolejne brutalne konflikty, napięcie w ludziach, stosunkach międzynarodowych, geopolityce, każe nam czuć się, jak byśmy siedzieli na beczce z prochem"

– mówił.

Duchowny podkreślił, że "przed nami czas narodowych decyzji, a przy urnach rozstrzygnie się nie tylko kształt przyszłego rządu i kierunek naszego rozwoju lub regresu".

"Na rozdrożu znalazł się nasz kościół. Czy obecny proces synodalny pchnie nas w kierunku umocnienia czy rozmycia naszej chrześcijańskiej tożsamości. Czy uczyni z nas wspólnotę ukierunkowaną na życie wieczne czy organizację ds. tymczasowych. Na rozdrożu znalazła się niejedna rodzina. Rozdroże stało się symbolem dzisiejszego pokolenia. Trzeba wybierać.  W życiu wszystko przemija. Cały zamęt, jaki nas ogarnia, opiera się na niskiej lub zerowej ocenie dóbr wiecznych i tego, co do nich prowadzi: modlitwy, sakramentów, wsłuchiwania się w słowo Boga. Dla wielu są to ostatnie rzeczy, którymi należy się przejmować. W oczach wielu rodziców szkoła, kursy doszkalające ma pierwszorzędne znaczenie w życiu dzieci. Lekceważą rolę religii. To, co doczesne, prędzej czy później będzie nam odebrane. Postchrześcijański świat nie kieruje się wiarą, ale pragmatyzmem i zachłannością. Jesteśmy cywilizacją skupionych na sobie konsumentów, którzy za pomocą zgiełku i rozrywki zagłuszają brak sensu życia"

– wskazał.

Ks. prof. Skrzypczak mówił też o stosunku do polityki św. Augustyna - stanowił on "mieszaninę sceptycyzmu i poczucia moralnego obowiązku - jego zdaniem grzech przenika nawet najgłębsze ludzkie intencje". Duchowny wskazał też, że "żadna partia polityczna nie jest czysta, żaden porządek polityczny choćby z pozoru wydawał się nie wiadomo jak dobry nigdy nie zbuduje sprawiedliwego społeczeństwa".

"Jeśli głównym grzechem XIX i XX wieku była arogancja, arogancka wiara w ludzki postęp, św. Augustyn mógłby nam powiedzieć, że głównymi grzechami XXI wieku są cynizm i rozpacz. Nie ten rodzaj rozpaczy, jaki wiąże się z przerażeniem albo ciężką depresją. Augustyn miałby na myśli tę rozpacz, która jest subtelnym odwróceniem pychy. Chodziłoby mu o zimną, zgorzkniałą próżność, która lekceważy prawdę"

– powiedział.

Dodał też, że "świat potrzebuje od wierzących świadectwa miłości i prawdy, a nie akceptacji. To wymaga od nas wszystkich większej wiary w słowo Boga, moc łaski i w to, że ludzie naprawdę mogą brać przykład i czerpać radość z tego, w co wierzy kościół".

"Musimy przyjrzeć się naszej rzeczywistości z niewzruszonym realizmem. Patriotyzm jest formą miłości, a prawdziwa miłość widzi świat takim, jakim naprawdę jest. W naszym kraju wiele rzeczy zasługuje na miłość i na to, by o nie walczyć. Jako chrześcijanie jesteśmy na świecie po to, by zmieniać świat na lepsze. Augustyn powiedziałby nam, że prawdziwy problem świata jest większy niż wojna, aborcja, ubóstwo, zmiany klimatyczne czy upadek rodziny  i o wiele bardziej uporczywy. Prawdziwym problemem świata jesteśmy my sami. Nie ma sensu narzekać na czasy, bo czasy to my. Nasze czasy kształtuje to, jak żyjemy"

– powiedział.


10 kwietnia 2010 r. w katastrofie samolotu Tu-154M pod Smoleńskiem zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński i jego małżonka Maria, najwyżsi dowódcy Wojska Polskiego i ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski. Polska delegacja zmierzała na uroczystości z okazji 70. rocznicy zbrodni katyńskiej.

 



Źródło: niezalezna.pl

#Smoleńsk #msza #Jarosław Kaczyński #wybory

Mateusz Mol