10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!

"RESET": Ławrow i Miedwiediew dziękowali 17 września Sikorskiemu za zatrzymanie Zakajewa

Gdy Warszawa spełniła wolę Moskwy i zatrzymano Ahmeda Zakajewa, do polskiego MSZ zadzwonił Siergiej Ławrow. Było to tego samego dnia, 17 września 2010 r. Szef rosyjskiego MSZ podziękował Sikorskiemu za zatrzymanie czeczeńskiego przywódcy, przekazując, że do tych wyrazów wdzięczności dołącza się Dmitrij Miedwiediew. Ławrow podkreślał, że na taką życzliwość wobec Rosji nie zdobył się żaden inny europejski kraj.

Gdy Warszawa spełniła wolę Moskwy i zatrzymano Ahmeda Zakajewa, do polskiego MSZ zadzwonił Siergiej Ławrow.
Gdy Warszawa spełniła wolę Moskwy i zatrzymano Ahmeda Zakajewa, do polskiego MSZ zadzwonił Siergiej Ławrow.
TVP

W serialu dokumentalnym "Reset" upubliczniono wstrząsającą notatkę informacyjną z rozmowy telefonicznej Sikorski-Ławrow z 17 września 2010 r. W konwersacji tej szef rosyjskiej dyplomacji dziękował Radosławowi Sikorskiemu za to, że polskie służby zatrzymały ściganego przez Rosję Zakajewa - ujawnili twórcy "Resetu": Sławomir Cenckiewicz i Michał Rachoń. 

W notatce czytamy:

"W dniu 17 września rozmawiałem telefonicznie z min. S. Ławrowem. Rozmowa odbyła się na jego prośbę i dotyczyła sprawy A. Zakajewa. Poinformowałem, że A. Zakajew, który przybył do Polski na Kongres Czeczenów, został zatrzymany i znajduje się obecnie w polskiej prokuraturze. Po rozpoznaniu sprawy prokuratura skieruje ją wraz ze stosownymi dokumentami do polskiego sądu. S. Ławrow, podkreślając, że wyraża również opinię prezydenta D. Miedwiediewa, podziękował za działania podjęte przez właściwe polskie służby w odniesieniu do A. Zakajewa. Odnotował, że Zakajew, który bez przeszkód podróżuje po całej Europie, dopiero w Polsce został zatrzymany na mocy międzynarodowego listu gończego". 

A oto dalsza część tego pisma:

"Odnosząc się do Kongresu Czeczenów w Polsce, podkreśliłem, że respektujemy integralność terytorialną Rosji i nie uznajemy tzw. Republiki Iczkeria. Zaakcentowałem również, że ostateczna decyzja w sprawie Zakajewa należy do polskiego sądu. Dobrze by było jednak, aby decyzja ta nie została odebrana w taki sposób, że rzutowałoby to negatywnie na dobrą dynamikę rozwoju stosunków polsko-rosyjskich. Rozmówca zgodził się z tą tezą. Wyraziłem przypuszczenie, że sąd może zdecydować o deportowaniu Zakajewa z powrotem do Wlk. Brytanii, S. Ławrow przyjął to do wiadomości. Uzgodniliśmy ponadto z rosyjskim Ministrem, że kolejne VI posiedzenie polsko-rosyjskiego Komitetu Strategii Współpracy odbędzie się w Warszawie 28 października. Rozmowa przebiegła w przyjaznej atmosferze".

Przypomnijmy: polska prokuratura nalegała, żeby sędzia wydał postanowienie o zatrzymaniu Zakajewa na 40 dni, by uruchomić procedurę ekstradycji, ale odpowiedź sądu była odmowna (dodajmy, że sędzią był wówczas Piotr Schab - dziś Rzecznik Dyscyplinarny Sędziów Sądów Powszechnych). Zakajew szczęśliwie wyszedł na wolność i pojechał na kongres. 

Ale ówczesne władze państwa polskiego nadal były wierne Rosji. W styczniu 2011 r. Polska odmówiła Ahmedowi Zakajewowi wizy. 
 

 



Źródło: niezalezna.pl

Grzegorz Wierzchołowski