Putin rozmawiał z Tuskiem o polskich kibicach! Twórcy "Resetu" potwierdzają słowa "Kelnera" i mają dokumenty
Wojciech Braun "Kelner", kibic skazany w czasach PO za rzekomą nienawiść do Rosjan, w rozmowie z Piotrem Lisiewiczem przyznał, że od prokuratora miał usłyszeć, że "rzucił się na mocodawców Tuska z Moskwy". Twórcy "Resetu" - Michał Rachoń i Sławomir Cenckiewicz - znaleźli dokumenty potwierdzające rozmowę Donalda Tuska i Władimira Putina na temat polskich kibiców.
Dziś o 21.10 na antenie TVP zaprezentowany zostanie 13. odcinek serialu "Reset" tworzonego przez prof. Sławomira Cenckiewicza i Michała Rachonia. Tytuł odcinka brzmi "Dajcie człowieka", co - jak podkreślił Rachoń - jest nawiązaniem do powiedzenia przypisywanego Andriejowi Wyszyńskiemu, prokuratorowi sowieckiej bezpieki - "dajcie człowieka, a znajdę na niego paragraf".
- W tym odcinku patrzymy przez pryzmat dwóch historii konkretnych ludzi. Jeden to bohater walki z rosyjskim imperializmem, Achmed Zakajew. Kim jest drugi - widzowie zobaczą w samym odcinku. To człowiek, który jest częścią międzynarodowego świata polityki, bohater walki z imperializmem, którego losy przeplatały się z Polską, do Polski przybył w czasie resetu i wtedy do Polski skierowane zostało żądanie "dajcie człowieka" - mówił w TV Republika Michał Rachoń.
Podkreślił, że sprawa ta wpisuje się w globalne zjawisko, fundamentalne dla pierwszych kilkunastu lat XXI w. - czyli wojny z terroryzmem.
W pewien sposób w głównym nurcie na plan dalszy przesunęło się to, co było fundamentem relacji międzynarodowych, czyli zwarcie globalnych sił, jak Federacja Rosyjska i USA. To właśnie walka z terroryzmem była pretekstem do niektórych działań Federacji Rosyjskiej, a z drugiej - była pretekstem, za pomocą którego Federacja Rosyjska używała swoich wpływów i polityki resetu do budowania aktywów wewnątrz państwa polskiego za zgodą osób decydujących o jego bezpieczeństwie
– stwierdził Rachoń.
Co się może podobać Rosji?
Sławomir Cenckiewicz wskazał, że Donald Tusk "wiedział, co się Rosjanom może nie podobać".
- Wiedział, że nie podobają się Czeczeńcy, kongresy czeczeńskie, a przede wszystkim Achmed Zakajew, którego Rosjanie chcą pojmać, by go zabić. Zakajew cieszył się uznaniem całego świata zachodniego. Brytyjczycy dali mu paszport brytyjski, Duńczycy odmówili brutalnie Rosjanom jego ekstradycji, jest jedno państwo, które wyłamało się z solidarności Zachodu i uznało zasadność wniosku o ekstradycję, kiedy Zakajew przyjechał na kongres czeczeński w Polsce - mówił historyk.
Cenckiewicz zaznaczył, że rozmowy w tej sprawie toczyły się zarówno na płaszczyźnie polityczno-dyplomatycznej i płaszczyźnie służb.
- Była oficjalna rozmowa Jarosława Bratkiewicza z Dmitrijem Polanskim, i notatka z niej, w której Polanski żąda ostrych przedsięwzięć od polskiego rządu w stosunku do Zakajewa, który ma przyjechać do Polski. We wnioskach Bratkiewicz pisze, żeby Polska się w tę sprawę włączyła, odcinając się od ruchu czeczeńskiego. Jak się to przełożyło na działania, to widzieliśmy 17 września 2010 r., gdy Zakajew został zatrzymany. Druga płaszczyzna to płaszczyzna służb. Jest rodzaj współpracy pod legendą pomocy i koordynacji działań służb Polski i Federacji Rosyjskiej, SKW i FSB. (...) Podczas tych rozmów pojawia się wątek Czeczenów, którzy są lub mogą się pojawić w Polsce. Rosjanie od polskich służb żądają możliwości koordynacji działań na terenie Polski w stosunku do ruchu czeczeńskiego, który Rosjanie zwalczają
– wskazywał współautor serialu "Reset".
Putin żąda głów kibiców
Wojciech Braun "Kelner" to kibic skazany w czasach PO za rzekomą nienawiść do Rosjan. Od prokuratora miał usłyszeć, że "rzucił się na mocodawców Tuska z Moskwy". W więzieniu został pobity. Wywiad z Braunem przeprowadził Piotr Lisiewicz, a sprawę "Kelnera" obszernie opisywała "Gazeta Polska".
Michał Rachoń przypomniał jeden z numerów miesięcznika "Nowe Państwo" z 2011 r. o ruchu kibicowskim. - Kibice z całej Polski zaczęli mówić, co sądzą na temat ówczesnego rządu. W 2012 r. rozpoczęło się Euro i tak się złożyło, że Polska spotkała się z Rosją w Warszawie na Stadionie Narodowym. Pamiętamy, jak wyglądał przemarsz kibiców rosyjskich przez most Poniatowskiego. Miały miejsce zatrzymania, ale nie Rosjan. Jeżeli ktoś był kierowcą autobusu, i chociaż nie był na miejscu fizycznie, tylko oglądał mecz w telewizji, to zapukali do niego smutni panowie o 5.50. Mowa o "Kelnerze" - mówił w TV Republika Rachoń.
Dodał, że w dzisiejszym odcinku "Resetu" pokażą dokumenty potwierdzające to, co mówił "Kelner" - że jego sprawą interesował się Władimir Putin.
- Putin zadzwonił do polskiego premiera. (...) Donald Tusk odebrał, jest rozmowa o kibicach. Premier jest tak poruszony, że to chyba nie powinno być, że mówimy o kibicach, ale gadają dalej
- mówił Sławomir Cenckiewicz.
Źródło: niezalezna.pl
