Katastrofa samolotu Prigożyna. Na miejscu „pracują” rosyjskie służby [WIDEO]
Rosyjskie służby pracują na miejscu katastrofy samolotu szefa Grupy Wagnera Jewgienija Prigożyna. Media informują, że badane są rejony dwóch części wraku. Wyniki badań mają zostać zaprezentowane w "raporcie". Prawdopodobnie jednak dokument może być ciekawy tylko pod względem tego, na kogo Kreml będzie chciał zrzucić odpowiedzialność za zdarzenie.
Jak przekazuje ukraińska agencja informacyjna UNIAN, w okolicach wsi Kuzhenkino, gdzie rozbił się samolot z Prigożynem, policja zablokowała dojazd na miejsce zdarzenia, ustawiając tam posterunek. Z kolei jedna z czołowych propagandowych rosyjskich stacji telewizyjnych Rosja24, przedstawiła materiał z prac służb na miejscu.
Podano, że działania główne prowadzone są w rejonie, gdzie znaleziono większą część wraku. - Obecnie pracują tam przedstawiciele komisji śledczej oraz przedstawiciele Rosowiacji (rosyjskiej agencja transportu lotniczego).
Inne kanały informują, że z wraków wydobyte zostały już ciała, które mają zostać poddane sekcji zwłok.
Przypomnijmy, że Komitet Śledczy Rosji wszczął postępowanie z artykułu dotyczącego złamania zasad bezpieczeństwa ruchu i eksploatacji transportu lotniczego. Warto jednak zaznaczyć, że do prac stworzonej komisji odniósł się m.in. szef biura prezydenta RP Paweł Szrot, który zaznaczył, że jej raport może być interesujący tylko z jednego powodu - jaki pretekst wybierze Rosja do uniknięcia odpowiedzialności za katastrofę.
Źródło: niezalezna.pl, Telegram
