Doszło do naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez dwie maszyny z Białorusi. Były minister spraw zagranicznych Polski Radosław Sikorski oświadczył dziś, że należało bez ostrzeżenia zestrzelić białoruskie helikoptery. Co zrobiłby Tusk? Szef PO milczy, ale internauci już wiedzą. ZOBACZ MEMY
1 sierpnia Ministerstwo Obrony Narodowej poinformowało, że doszło do naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez dwa śmigłowce białoruskie. Szef resortu Mariusz Błaszczak polecił zwiększyć liczbę żołnierzy na granicy i wydzielić dodatkowe siły i środki, w tym śmigłowce bojowe. O incydencie zostało poinformowane NATO. Do Ministerstwa Spraw Zagranicznych w trybie natychmiastowym wezwana została chargé d’affaires Ambasady Białorusi.
- Jeżeli te helikoptery były w powietrzu po polskiej stronie przez 10 minut, no to było mnóstwo czasu, by je zestrzelić
Wiceminister Andrzej Śliwka.napisał na Twitterze, że Sikorski, współautor resetu z Rosją, kolejny raz wpisuje się w kremlowską propagandę „Dla Łukaszenki i Putina tacy politycy jak Tusk i Sikorski są wymarzonym prezentem. Nieodpowiedzialni amatorzy, którzy bawią się bezpieczeństwem Polaków i Polski” – zaznaczył.
Białoruskie śmigłowce naruszyły polską przestrzeń powietrzną, lecz Mińsk temu zaprzecza. Przekonuje, że komunikat polskiego resortu obrony jest kłamstwem i twierdzi, iż śmigłowce były dwa kilometry od granicy z Polską.
#wtylewizji @dobkowska_ewa @michalrachon @AKlarenbach @R_A_Ziemkiewicz @PiotrSemka @JacekWronaCBS @AgaSiewiereniuk @PolskaKobieta @Margare23218071 @Jowita_W @Lilly46851766 @Elka68354587 @Marek_Kuna_ @jakubiak_marek @FeusetteK @NewsPlatforma @donaldtusk @jacekleski
— Niewygodne Komentarze (@antylewus) August 3, 2023
Zrozumiano? pic.twitter.com/R2vqAfN38C