GP: Za Trumpa Europa przestanie być niemiecka » CZYTAJ TERAZ »

"Jak ktoś jest wielbicielem tablic Mendelejewa...". Fogiel o kuriozalnym wniosku ws. odwołania Błaszczaka

- Główna część tego wniosku to opisy medialne, w żaden sposób niezweryfikowane i rozmaite spekulacje. Pewnie większość z państwa tego wniosku nie czytała - powiedział Radosław Fogiel odnosząc się do wniosku opozycji ws. wyrażenia wotum nieufności wobec szefa MON Mariusza Błaszczaka.

Główna część tego wniosku to opisy medialne, w żaden sposób niezweryfikowane i rozmaite spekulacje - podkreślił Radosław Fogiel z PiS
Główna część tego wniosku to opisy medialne, w żaden sposób niezweryfikowane i rozmaite spekulacje - podkreślił Radosław Fogiel z PiS
Sejm RP

Kluby KO i Lewicy przygotowały wniosek o wotum nieufności wobec szefa MON Mariusza Błaszczaka w maju. W uzasadnieniu do wniosku napisano, że "działania podejmowane na przestrzeni ostatnich tygodni przez Mariusza Błaszczaka wyraźnie ukazują, że nie jest on osobą na tyle odpowiedzialną, aby w obliczu wojny toczącej się tuż za polską granicą wypełniać stanowisko Ministra Obrony Narodowej". W tym kontekście wymieniono m.in. sprawę rosyjskiej rakiety, która spadła w grudniu ub.r. pod Bydgoszczą.

Do wniosku opozycji ws. odwołania szefa MON odniósł się Radosław Fogiel, który zaprezentował stanowisko klubu PiS. W jego opinii "zasadnicze tezy tego wniosku można zdezawuować w minutę, należy go zaliczyć do kategorii publicystyki". Wskazał, że "trudno znaleźć poważne zarzuty czy udokumentowane fakty, których oczekiwałoby się od dokumentu mającego być przedmiotem parlamentarnej debaty". 

"Główna część tego wniosku to opisy medialne, w żaden sposób niezweryfikowane i rozmaite spekulacje. Pewnie większość z państwa tego wniosku nie czytała. Większość to cytaty z mediów. Znajdziemy tam takie cytaty, jak: „domniemane wydanie przez szefa MON decyzji”. Co to znaczy domniemane? Pretekstem do wniosku o wotum nieufności stał się incydent pod Bydgoszczą. W tej sprawie już 11 maja na konferencji prasowej wszystkie informacje, które mogły być przekazane opinii publicznej, zostały przekazane. W tym kontekście jest mowa o bezpieczeństwie polskiego nieba. System obrony przeciwlotniczej w Polsce musiał być budowany od zera, bo siedzący tutaj rządzący z PO-PSL nie zrobili w tej sprawie nic"

– oświadczył Fogiel.

Polityk przypomniał, że "rząd PO-PSL przygotował dokumenty, w których napisano, że programy obrony przeciwlotniczej Wisła i Nerw mają być podpisane do 2014 roku". Zwracając się do posłów PO, podkreślił, że "kiedy w 2015 oddawaliście władzę, żadnej rakiety nie było kupionej, w 2011 roku państwa ówczesny minister odrzucił możliwość kupienia przez Polskę baterii Patriot, a minister Klich odrzucił też przyłączenie się Polski do programu F-35".

"Najlepszym podsumowaniem jakości wniosku jest zdanie dotyczące niedawnego posiedzenia komisji obrony narodowej. Autor tego kuriozalnego tekstu pisze: „Zgodnie z relacjami pojawiającymi się w mediach, Mariusz Błaszczak miał stwierdzić w czasie posiedzenia”. To pada we wniosku, pod którym podpisanych jest kilka osób, które są członkami tej komisji"

– kontynuował Fogiel.

Odnosząc się do faktu, iż przedstawicielem wnioskodawców jest Tomasz Siemoniak z PO, który w czasie rządów PO-PSL pełnił funkcję ministra obrony narodowej, przypomniał, że "w czasach, gdy Siemoniak był ministrem, zasłynął w kwestii zakupów dla wojska zakupem tysięcy tablic Mendelejewa".

"Bardzo interesujące priorytety. Chyba, że to koledzy z pana zakpili. Dla porównania – jakie decyzje podjął minister Błaszczak, dwie baterie zintegrowanego systemu obrony powietrznej Wisła, 218 wyrzutni rakietowych K-239, pierwszy dywizjonowy moduł ogniowy HIMARS, 1000 Piorunów, 800 przeciwpancernych. 32 samoloty F-35, 4 zestawy Bayraktar, 180 czołgów K2, 250 czołgów Abrams najnowszego typu i 116 czołgowa starszego typu. Jak ktoś jest wielbicielem tablic Mendelejewa, może się na takie zakupy zirytować"

– podsumował Fogiel.


Zgodnie z konstytucją Sejm może wyrazić ministrowi wotum nieufności. Wniosek może być zgłoszony przez co najmniej 69 posłów. Sejm wyraża wotum nieufności większością głosów ustawowej liczby posłów.

 



Źródło: niezalezna.pl

Mateusz Mol