GaPol: TRUMP wypowiada wojnę cenzurze » CZYTAJ TERAZ »

Mariusz Błaszczak dla Niezalezna.pl: Spodziewamy się szturmu na polską granicę. Jesteśmy przygotowani

- Zdajemy sobie sprawę, że zmiany personalne na Białorusi, jak i rozlokowania oddziałów Wagnerowców, stanowią kolejne wyzwanie. Pragnę uspokoić, że jesteśmy przygotowani. Granica polsko-białoruska jest wzmocniona, podobnie jak granica polsko-rosyjska. Jesteśmy gotowi, żeby szczelna granica oparła się ewentualnym atakom - powiedział w wywiadzie dla niezalezna.pl szef MON Mariusz Błaszczak.

Szef MON: Naszym celem jest wzmocnienie Wojska Polskiego w takim stopniu, aby agresor nie odważył się nas zaatakować.
Szef MON: Naszym celem jest wzmocnienie Wojska Polskiego w takim stopniu, aby agresor nie odważył się nas zaatakować.
fot. Fotomag/Gazeta Polska

Aleksander Mimier, Niezalezna.pl: Grupa Wagnera na Białorusi to jeden z czynników ryzyka. Wkrótce szczyt NATO w Wilnie, czy festiwal kultury słowiańskiej w Witebsku. W ostatnim czasie doszło do zmiany na stanowisku szefa białoruskiej służby granicznej. Ponadto, zbliża się wyborcze rozstrzygnięcie w Polsce. Zaostrzenie wojny hybrydowej jest nieuniknione?

Mariusz Błaszczak, minister obrony narodowej: Możemy się spodziewać tego, czego byliśmy świadkami jesienią 2021 roku – szturmu na polską granicę. Wtedy też byliśmy przygotowani. Wtedy rozpoczęliśmy wzmacnianie granicy w postaci tymczasowego ogrodzenia, które budowało wojsko polskie, przy wsparciu wojska brytyjskiego. Dziś już mamy ogrodzenie stałe. Ponadto wzmacniamy liczebnie wojsko, które wspólnie ze Strażą Graniczną, pilnuje polskiej granicy. Ten proces wciąż trwa, by uprzedzić szturm na granicę.

Zdajemy sobie sprawę, że zmiany personalne na Białorusi, jak i rozlokowania oddziałów Wagnerowców, stanowią kolejne wyzwanie. Pragnę uspokoić, że jesteśmy przygotowani. Granica polsko-białoruska jest wzmocniona, podobnie jak granica polsko-rosyjska. Jesteśmy gotowi, żeby szczelna granica oparła się ewentualnym atakom.

Na ile wzmocnienie wschodniej granicy Polski, a jednocześnie NATO, Unii Europejskiej i Strefy Schengen - ma charakter doraźny, a na ile trwały?

Straż Graniczną wspieramy doraźnie. I będziemy to robić tak długo, jak długo będzie potrzeba.

Trwałe jest jednak stacjonowanie Wojska Polskiego na wschodzie naszego kraju. Powołujemy do życia kolejne jednostki wojskowe; właśnie na wschodzie Polski. Szczególnie zły był rok 2011, kiedy zlikwidowano choćby I Warszawską Dywizję Zmechanizowaną im. Tadeusza Kościuszki. Więcej - zlikwidowano brygadę w Lublinie, batalion w Siedlcach, pułk w Suwałkach… Odtworzyliśmy te jednostki.

W miejscu zlikwidowanej I Warszawskiej Dywizji Zmechanizowanej im. Tadeusza Kościuszki powstała 18. Dywizja Zmechanizowana, stanowiąca najsilniejszy związek taktyczny Wojska Polskiego. Tworzymy nowe garnizony, na przykład w Białymstoku, Ostrołęce, Kolnie, Grajewie, Siemiatyczach, Nidzicy czy Olecku.

Stawiamy na artylerię, bo wyciągamy wnioski z wojny na Ukrainie. Widzimy, w jaki sposób Ukraińcy bronią się najskuteczniej. Naszym celem jest wzmocnienie Wojska Polskiego w takim stopniu, aby agresor nie odważył się nas zaatakować.

Ogrodzenie nie jest atutem dla europoseł Janiny Ochojskiej, która zapowiada demontaż instalacji po zmianie władzy. Inna z posłów do Parlamentu Europejskiego, Róża Thun, żali się, że ogrodzenie niszczy ekosystem Puszczy Białowieskiej. Pełnoskalowa wojna za granicą naszego kraju to dalej zbyt mało, by bezpieczeństwo narodowe było przedmiotem ponadpartyjnej dyskusji?

W parlamencie nie ma miejsca na merytoryczną dyskusję o bezpieczeństwie kraju, nie wspominając o Parlamencie Europejskim. Kiedyś czerwoni władcy Kremla nazywali takich ludzi, jak tu cytowani, użytecznymi idiotami. Obawiam się, że jest jeszcze gorzej. Obawiam się, że mamy do czynienia z ludźmi, którzy wprost występują przeciwko polskiej racji stanu. Czym się kierują? Może ojkofobią…

Prawo i Sprawiedliwość buduje siłę Wojska Polskiego. Nie zważamy na wszystkie komentarze. Jestem szczególnie wdzięczny wszystkim, którzy murem stanęli za polskim mundurem. Nasi żołnierze i strażnicy graniczni zostali zaatakowani nie tylko ze wschodu, ale także przez polskich polityków, aktywistów związanych z opozycją. Na szczęście naród stanął na wysokości zadania.
 

 



Źródło: niezalezna.pl

Aleksander Mimier