W Lyonie i Marsylii pojazdy opancerzone żandarmerii ponownie wyjadą na ulice. W całym kraju zmobiliowanych ma być - jak informują media francuskie - "około 45 tys. członków sił bezpieczeństwa". Jutro Emmanuel Macron ma przyjąć burmistrzów miejscowości, które najdotkliwiej odczuły zamieszki. Spotkanie ma się odbyć po południu.
Vincent Jeanbrun, mer podparyskiej miejscowości L’Hay-les-Roses, bardzo odczuł zamieszki: agresorzy próbowali podpalić jego dom. Dziś przemawiał na zakończenie marszu, który odbył się w jego miejscowości, by wyrazić dla niego poparcie.
La Marseillaise retentit dans la manifestation en soutien à Vincent Jeanbrun, maire de L'Haÿ-les-Roses pic.twitter.com/sdF57k9c5Y
— BFMTV (@BFMTV) July 3, 2023
- Dziękujemy za przybycie, aby wyrazić swoje przywiązanie do naszej straszliwie zagrożonej Republiki - powiedział. - Bardziej niż kiedykolwiek, nasza Republika i jej słudzy są zagrożeni i atakowani. Tak dalej być nie może. I mówię wam dzisiaj, tak jak powiedziałem dziś rano prezydentowi Macronowi: to nie potrwa długo.
Jeabrun dodał, że "atakowana jest demokracja". Po zamieszkach w jego mieście zdecydowano się zabarykadować teren ratusza.
🚨🇫🇷 FLASH | La ville de L’Haÿ-les-Roses (94) a barricadé sa mairie avec des barbelés en prévision des #émeutes de ce soir. pic.twitter.com/ACjMw7gnu8
— Bops (@BeaupinEric) June 30, 2023