"To bezczelność, dyskryminacja. Choćby dlatego potrzebne jest referendum" - tak działania władz Unii Europejskiej w sprawie relokacji migrantów ocenił w "Gościu Wiadomości" wicepremier Jarosław Kaczyński.
Tzw. pakt migracyjny forsowany w Unii Europejskiej zawiera m.in. system "obowiązkowej solidarności". W ubiegłym tygodniu Sejm przyjął uchwałę wyrażającą sprzeciw wobec unijnego mechanizmu relokacji nielegalnych migrantów (za nieprzyjęcie migranta państwo miałoby płacić... 22 tys. euro), która zobowiązuje rząd do stanowczego sprzeciwu wobec propozycji. Prezes PiS Jarosław Kaczyński oświadczył w Sejmie, że kwestia relokacji migrantów w Unii Europejskiej musi być przedmiotem referendum.
Dziś prezes PiS ocenił działania unijnych polityków w "Gościu Wiadomości", jak również ponownie przedstawił pomysł zorganizowania referendum.
- Niebywała bezczelność ze strony władz Unii Europejskiej. Dostaliśmy kilkadziesiąt euro na jednego Ukraińca, a tu 22 tysiące? Mówiłem o tym w Sejmie. To bezczelność, dyskryminacja. Choćby dlatego potrzebne jest referendum, żeby Polacy mogli powiedzieć głośno "nie" - powiedział wicepremier Kaczyński.
Prezes PiS podkreślił, że data referendum nie jest ustalona, bo są pewne problemy prawne, które trzeba załatwić. Dodał, że referendum "nie powinno być drogie". Ma też jeszcze jeden ważny cel.
- Jeżeli referendum będzie ważne, to zamknie każdej władzy drogę na relokację - powiedział Kaczyński.