Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Pierwszy pogrzeb III RP

W jazgocie wywołanym przez podpis prezydenta Dudy pod ustawą o komisji mającej badać rosyjskie wpływy w polskiej polityce ostatnich ośmiu lat, chyba wszystkim umknęła dziewiąta rocznica pogrzebu Wojciecha Jaruzelskiego.

Szkoda, również w kontekście tego rozpalającego emocje tematu. Politycy Platformy bardzo lubią szukać ruskiego rodowodu taśm Falenty, których wypłyniecie uważają za główną, jeśli niejedyną przyczynę utraty władzy. Ja natomiast myślę, i uderza mnie to równie mocno po tak długim czasie, że jednym, niedocenianym dziś i zapomnianym punktem zwrotnym w historii upadku PO był właśnie pogrzeb komunistycznego zbrodniarza. Obrazy, które wówczas zobaczyliśmy, dla wielu były zbyt gorzkie, dla wielu mogły być też bardzo późnym przebudzeniem. Wpiszcie sobie Państwo w wyszukiwarkę frazę: „pogrzeb Wojciecha Jaruzelskiego”, od razu sobie to upokorzenie przypomnicie.

Honory państwowe i wojskowe, uroczysta msza w katedrze, wystąpienie prezydenta Komorowskiego, pozostali żywi prezydenci III RP w pierwszym rzędzie, odświętni i smutni. Potem jeszcze przepychanki na cmentarzu, elita – ta ubecka i ta niby solidarnościowa po jednej stronie, po drugiej pamięć i prawda ze swoimi zdesperowanymi strażnikami w lichych mundurach, pominiętych i wyplutych przez polską transformację. Cała podłość i niesprawiedliwość Polski po 4 czerwca 1989 roku zebrana w jednym miejscu i czasie. Mało kto pamięta, że śmierć Jaruzelskiego ogłoszono dwa tygodnie wcześniej i zdementowano. Odbyły się wybory samorządowe i mundurowy kacyk zmarł po raz drugi, teraz już naprawdę. Teoria spiskowa głosiła, że tak naprawdę odszedł w pierwszym terminie, tylko władza bała się podobnych obrazków na finiszu kampanii wyborczej. Dziś już nikt o to nie zapyta. Czy za rok będziemy bardziej w tej dzisiejszej czy tamtej Polsce? Znów po drodze są przecież wybory, a tamtych zdjęć nie lubimy sobie przypominać.

 



Źródło: Gazeta Polska

Krzysztof Karnkowski