Państwo pod rządami Zjednoczonej Pawicy w kwestii energetycznej stanęło na nogi. Podczas gdy ekipa PO-PSL nie widziała nic złego w coraz większemu uzależnianiu się od Rosji, Prawo i Sprawiedliwość potrafiło zdywersyfikować dostawy surowców energetycznych. Wicepremier Jacek Sasin przedstawił krótkie porównanie. Za to w punkt!
Poseł Witold Zembaczyński z Koalicji Obywatelskiej został ostatnio zapytany o samochód. Nie chodziło jednak o szczegółową specyfikację auta, a o przyklejone na nim w charakterystyczny sposób osiem gwiazdek. Hasło to przede wszystkim symbol nawiązujący do wulgarnego zwrotu pod adresem partii rządzącej, popularny wśród tzw. ulicznej opozycji.
Polityk nie ukrywał, że hasło "j***ć PiS" towarzyszy mu jako przewodnia myśl polityczna.
W kwestii energetyki do ośmiu gwiazdek nawiązał wicepremier, minister aktywów Państwowych Jacek Sasin.
Dziś podczas panelu związanego z bezpieczeństwem energetycznym minister Sasin przypomniał, że Tusk mówił, „po co nam dywersyfikacja, gaz norweski, kiedy mamy ważne kontrakty gazowe z Rosją”, a minister Waldemar Pawlak pytał, czy gaz rosyjski źle się pali w kuchence.
– Budujemy naszą flotę, bo surowce energetyczne, skroplony gaz nie tylko trzeba w Polsce odebrać, trzeba go do Polski również dostarczyć, dlatego grupa Orlen zamówiła 8 gazowców. 8 gazowców, które będą gwarantowały nam pewność dostaw tego surowca do Polski. 2 już są gotowe 6 będzie gotowych wkrótce
Minister Jacek Sasin w trakcie konwencji programowej PiS pytał, co w zamian ma do zaoferowania opozycja z Tuskiem na czele?
– To symbol, te 8 gazowców jest symbolem naszej pracy dla Polski. Co w zamian proponuje opozycja. Co w zamian proponuje Donald Tusk, co jest ich politycznym credo? 8 gwiazdek. Oni 8 gwiazdek, a my 8 gazowców. Taka jest między nami różnica