Przypomnijmy jak Donald Tusk się zachowywał, o czym rozmawiał z Władimirem Putinem na molo w Sopocie, dlaczego szef MSZ Rosji uczestniczył w odprawach polskich ambasadorów z ministrem Sikorskim – powiedział dziś wicepremier, minister aktywów państwowych Jacek Sasin. Jak dodał, szef PO udaje dziś polityka, który od zawsze był antyrosyjski. Tymczasem dzisiejszej opozycji nie przeszkadzało, że będąc u władzy niemal uzależnili energetycznie Polskę od Rosji.
Donald Tusk liczy na niepamięć Polaków. Tak właśnie działa opozycja w czasie przedwyborczym. I tak dziś lider Platformy Obywatelskiej kreuje się na polityka antyrosyjskiego. Nawiązał do tego dziś wicepremier Sasin.
My wychodzimy z założenia, że opinia publiczna powinna poznać wszystkie fakty. Powinna poznać szczególnie w obliczu tego, co Donald Tusk dzisiaj mówi, a dzisiaj próbuje udawać polityka, który był antyrosyjski zawsze, który ponoć przestrzegał przed polityką Rosji. Dzisiaj oskarża wszystkich dookoła o prorosyjskość. Przypomnijmy jak Tusk się zachowywał, o czym rozmawiał z Władimirem Putinem na molo w Sopocie, dlaczego szef MSZ Rosji uczestniczył w odprawach polskich ambasadorów z ministrem Sikorskim, dlaczego chciano uzależnić Polskę w czasach rządów PO od rosyjskiego gazu na wiele dziesięcioleci do przodu?
Warto przypomnieć, że politykom dzisiejszej opozycji nie przeszkadzało, gdy w 2015 r. niemal 100 proc. ropy pochodziło z Rosji, choć w międzyczasie Władimir Putin anektował Krym.
Minister zapytany został o postępowanie, jakie wszczęła Prokuratora Okręgowa w Warszawie. Chodzi o przekroczenie uprawnień w 2014 r. przez ówczesnego premiera Donalda Tuska. Zawiadomienie w listopadzie zeszłego roku złożył skazany w tzw. aferze podsłuchowej biznesmen Marek Falenta i odnosiło się ono do kontroli w spółce Składy Węgla, której był współwłaścicielem.
– Jakoś nie przeszkadza prokuratura politykom PO, jak składają bezsensowne, absurdalne doniesienia do prokuratury w sprawach, gdzie nie było żadnego przestępstwa, więc w sprawach, gdzie tylko i wyłącznie gra polityka rolę. W tym przypadku nie wiem, nie znam zawiadomienia (dotyczącego Donalda Tuska – red.), nie znam uzasadnienia wszczęcia tego śledztwa. Jeśli prokuratura wszczęła to śledztwo, to widocznie miała do tego jakieś podstawy. Dajmy prokuratorom po prostu pracować
Sasin dodał, że „jeśli nie było przestępstwa, to na pewno śledztwo zostanie umorzone, a jeśli było, to Donald Tusk powinien być potraktowany tak, jak każdy inny obywatel”.