Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Gdy Berlin będzie wycofywał system Patriot, Moskwa będzie transportować głowice atomowe na Białoruś

Podczas gdy Rosja planuje rozmieszczenie taktycznej broni jądrowej na Białorusi, Niemcy rozważają wycofanie z Polski przekazanych nam w styczniu br. systemów Patriot. Resort obrony narodowej w odpowiedzi na pytania „Codziennej” poinformował, że dwustronna umowa między Polską a Niemcami ws. tego uzbrojenia upływa z końcem czerwca br. – Jeśli nasi zachodni sąsiedzi wycofają swoje systemy Patriot, to będzie to jednoznaczny sygnał dla Putina, że może on liczyć na przychylność Berlina w ważnych kwestiach politycznych dotyczących czy NATO, czy też UE – mówi „Codziennej” poseł Michał Jach, szef komisji obrony narodowej.

Jach: Jeśli nasi zachodni sąsiedzi wycofają swoje systemy Patriot, to będzie to jednoznaczny sygnał dla Putina, że może on liczyć na przychylność Berlina w ważnych kwestiach politycznych
Jach: Jeśli nasi zachodni sąsiedzi wycofają swoje systemy Patriot, to będzie to jednoznaczny sygnał dla Putina, że może on liczyć na przychylność Berlina w ważnych kwestiach politycznych
Fot Tomasz Jedrzejowski/ Gzeta Polska

Kilka dni temu zachodnie media, powołując się na wypowiedzi rzecznika niemieckiego ministerstwa obrony, poinformowały, że baterie Patriot wysłane przez Berlin do Polski w styczniu br. zostaną wycofane z naszego systemu obrony przeciwrakietowej i wrócą do naszych zachodnich sąsiadów. – Berlin stara się jak najlepiej wykorzystać swoje ograniczone zasoby wojskowe – tłumaczył tę decyzję rzecznik niemieckiego ministerstwa obrony.

Niedługo później do sprawy odnieśli się inni przedstawicieli niemieckiego resortu, tłumacząc, że żadne wiążące decyzje jeszcze nie zapadły, ale wycofanie uzbrojenia będzie tematem rozmów z sojusznikami.

„Codzienna” zwróciła się do biura prasowego polskiego Ministerstwa Obrony Narodowej z pytaniem, jak naprawdę wygląda sytuacja z niemieckimi systemami Patriot i czy nasi zachodni sąsiedzi wystosowali już jakieś postulaty.

„Komponent niemiecki systemu Patriot został przerzucony do Polski na podstawie dwustronnej umowy polsko-niemieckiej, która upływa z końcem czerwca bieżącego roku. Dalsze stacjonowanie niemieckiego kontyngentu na terenie RP jest przedmiotem uzgodnień. O szczegółach będziemy informować w stosownym czasie”.

– czytamy w odpowiedzi z MON.

Przypomnijmy, że całe zamieszanie z niemieckimi systemami Patriot i dyskusja nad ich wycofaniem z systemu obrony wschodniej flanki NATO odbywa się w czasie, gdy Rosja – według deklaracji Kremla – przygotowuje się do rozmieszczenia taktycznej broni jądrowej na Białorusi.

O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy szefa sejmowej komisji obrony narodowej, posła Michała Jacha z PiS

Niestety, ale Niemcy lubią sondować różne rzeczy tego typu kanałami. Jeśli nasi zachodni sąsiedzi wycofają swoje systemy Patriot, to będzie to jednoznaczny sygnał dla Putina, że może on liczyć na przychylność Berlina w ważnych kwestiach politycznych dotyczących czy NATO, czy też UE. To jest bardzo niebezpieczna sytuacja. Sama dyskusja na ten temat już jest dobrą wiadomością dla Kremla. Niestety, ale od 24 lutego zeszłego roku Niemcy robią coś tylko wtedy, gdy zostaną zmuszen. Jeśli natomiast chodzi o rozmieszczenie głowic jądrowych za naszą wschodnią granicą, to musimy pamiętać, że Rosja jest państwem, gdzie kłamstwo i zastraszanie są standardowymi elementami życia publicznego. Dlatego też te informacje traktowałbym raczej jako kolejną desperacką próbę wymuszenia na Zachodzie ustępstw.

– mówi szef sejmowej komisji obrony narodowej.

Swoją opinią na temat całej sprawy podzielił się z „Codzienną” także gen. Roman Polko, były dowódca jw. GROM

Po pierwsze, działamy w ramach NATO i lepiej by było, gdyby jakiekolwiek ważne dyskusje toczyły się wewnątrz Sojuszu, a nie na takim forum. Trwa wojna informacyjna i każde takie doniesienia pozwalają Putinowi realizować jego kluczowy cel, czyli dzielenie Sojuszu Północnoatlantyckiego i dzielenie Unii Europejskiej. Po drugie, należy pamiętać, że NATO to znaczy kolektywna obrona. Nikt chyba nie ma wątpliwości, że zagrożona jest wschodnia flanka sojuszu i systemy Patriot od Niemców rozmieszczone w Polsce bronią tak samo Polski, jak i Niemiec.

– mówi były dowódca GROM.

Gen. Polko podkreśla również, że „tego typu przedsięwzięć nie można robić na chwilę”.

Spójrzmy, jak Amerykanie podeszli do kwestii obrony wschodniej flanki NATO. To jest kompleksowe działanie. Niemcy powinny się w podobny sposób zachować. Sytuacja w rejonie się nie zmieniła.

– ocenia były dowódca GROM, gen. Roman Polko.

Naszego rozmówcę spytaliśmy również, jak sprawa z niemieckimi patriotami może zostać wykorzystana przez Kreml. 

Putin za wszelką cenę będzie chciał wykorzystać tę sytuację, aby wbić klin pomiędzy sojuszników z NATO. Natomiast Niemcy jako kraj, który aspiruje do funkcji lidera Europy, i to nie tylko w zakresie gospodarczym, powinny inicjować działania wspierające wspólne bezpieczeństwo, a szum wokół ich systemów Patriot z pewnością nie wzmacnia naszego bezpieczeństwa. Rolą lidera jest wspieranie swoich partnerów, tak jak to robią Stany Zjednoczone.

– powiedział „Codziennej” gen. Polko.

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

#Gazeta Polska Codziennie

Jan Przemyłski