GaPol: TRUMP wypowiada wojnę cenzurze » CZYTAJ TERAZ »

Powracajmy do swojej Galilei

Nasze istnienie rozgrywa się przede wszystkim w teraźniejszości. Nie bylibyśmy jednak w stanie żyć bez wybiegania tęsknotami, oczekiwaniami i nadziejami w kierunku przyszłości. A jaka jest w naszym życiu rola przeszłości? Nie jest rzeczą pożądaną – do czego mają skłonność ludzie starsi – „karmienie się” tylko przeszłością.

Nie jest również pozytywne – co z kolei grozi ludziom młodym – odcinanie się od niej. W Wielką Sobotę papież Franciszek wzywał, aby od czasu do czasu powracać, mówiąc metaforycznie, do swojej Galilei, tzn. do sytuacji pierwszego spotkania z Jezusem. Można jednak interpretować tę metaforę również w sposób antropologiczny. Pamiętamy, z jakim wzruszeniem św. Jan Paweł II mówił w Wadowicach: „Tu się wszystko zaczęło: I życie się zaczęło…”. Rzeczą mądrą jest, abyśmy, nie porzucając teraźniejszości, powracali do swoich najważniejszych doświadczeń, wydarzeń i spotkań, przeżyć, odkryć i zachwytów, decyzji i postanowień, itp. – do rodzinnego gniazda i przeżycia pierwotnej swojskości, do osób i książek, które pomogły nam właściwie ukierunkować życie itd.

 

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

#Gazeta Polska Codziennie

Jan Galarowicz