Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Proces poszlakowy

Można oczywiście stawiać w polityce na alians z jakimś mocarstwem, tyle że musi on dawać korzyści dwustronne.

Politycy dużo mówią, starając się jak najmniej powiedzieć. Zadawanie zaś im pytań uważają za obrazę, chyba że owe pytania zostały wcześniej ocenzurowane i zaakceptowane. Wydaje się też, że uważają Polaków za durniów, tymczasem wystarczy dość średnia inteligencja (pracująca), żeby odpowiedzieć na pytanie, w czyim interesie działał rząd Tuska. Bezmyślny chwalca powie, że w interesie ogólnonarodowym – bo przecież budował drogi, otwierał orliki i zapewniał ciepłą wodę w kranach. Ale to robi każdy rząd. Zapytajmy zatem o konkrety w dokonaniach rządu Tuska-Pawlaka. W czyim interesie – posłużę się tu listą dziesięciu pytań posłów Tomasza Poręby oraz Jacka Saryusza-Wolskiego – zrezygnowano z instalacji amerykańskiej tarczy antyrakietowej, dlaczego umorzono miliardowy dług Gazpromu i zaakceptowano z nim umowę całkowicie uzależniającą Polskę od rosyjskiej energii do 2037 roku, z jakiego powodu nie zablokowano gazociągu Nord Stream, a zablokowano Baltic Pipe, oraz dlaczego chciano sprzedać rafinerię Możejki i grupę Lotos Rosjanom? Jakie racje stały za ograniczaniem wydatków na wojsko i likwidowaniem jednostek wojskowych na wschodzie, i wreszcie jaki był powód udostępnienia danych białoruskich opozycjonistów siepaczom Łukaszenki? Osobną sprawą jest oddanie śledztwa smoleńskiego w ręce Rosjan. To gorzej niż błąd, to zbrodnia. Można oczywiście stawiać w polityce na alians z jakimś mocarstwem, tyle że musi on dawać korzyści dwustronne. A kto tu był wyłącznym beneficjentem? Może przed wysokim Sejmem „ich człowiek w Warszawie” zechce obronić swoje racje. Choć moim zdaniem właściwszy byłby Trybunał Stanu. Swoją drogą warto byłoby zapytać o osobisty zysk. Jakie korzyści uzyskali przywódcy 40-milionowego kraju za ewidentną zdradę? Jeśli tylko posady w Brukseli i Berlinie, to marnie negocjowali, bo przecież nie będziemy rozmawiać z dżentelmenami o pieniądzach. O ile są dżentelmenami.

 



Źródło: Gazeta Polska

Marcin Wolski