Już w poniedziałek, zaledwie kilka godzin po ogłoszeniu wyników referendum ws. odwołania prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz, przy tzw. instalacji „Tęcza” na warszawskim placu Zbawiciela pojawiła się ekipa remontowa. Konstrukcja spłonęła po raz kolejny pod koniec lipca br. i przez ponad dwa miesięcy stała nieruszona.
Jak ustalił portal niezalezna.pl,
roboty remontowe na pl. Zbawiciela zbiegły się w czasie z zakończeniem kampanii na rzecz odwołania Hanny Gronkiewicz-Waltz. Będzie więc to pierwsza rozpoczęta inwestycja Ratusza po referendum. Za odnowienie „Tęczy” Zarząd Oczyszczania Miasta zapłaci firmie JMS Maciej Skrobski 64 tys. zł.
W lipcu warszawski ratusz przedłużył pozwolenie na utrzymanie „Tęczy”, która znajduje się wprost naprzeciwko Kościoła Zbawiciela, aż do grudnia 2015 r.
Władze miasta zlekceważyły protesty mieszkańców i radnych Warszawy, którzy domagali się przeniesienia „lewicowej” instalacji, kojarzonej ze środowiskiem dewiantów seksualnych.
Szkaradna „Tęcza” ma 9 metrów wysokości i 26 metrów rozpiętości i została ustawiono w tym miejscu w 2012 r. Płonęła już 4 razy, ostatni raz w lipcu tego roku.
Źródło: niezalezna.pl
oa,as