Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Amerykańska lekcja

Trump dokonał wielkiej rzeczy. Parę lat temu zatrzymał pochód lewicy. Pokazał, że da się z nią wygrać.

Co się stało w Ameryce? Dlaczego republikańska fala zatrzymała się tuż przed szczytem, wynurzając co najwyżej w Kongresie remis ze wskazaniem, i to pomimo że nastroje winny sprzyjać konserwatystom? Wszystko wskazuje, że jest to wątpliwą zasługą Donalda Trumpa, który od chwili swojej przegranej zaczyna się zachowywać nieomal tak jak Lech Wałęsa. Wrzawa na temat „ukradzionych wyborów” w połączeniu z uporczywym promowaniem kandydatów miernych, biernych, ale wiernych odstraszyła sporo wyborców.

Wygrywał spokój i umiarkowanie. Znamienne, że faworyci byłego prezydenta ponosili klęski nawet tam, gdzie z łatwością wygrywali republikańscy kandydaci na gubernatorów. To dobry prognostyk, zwłaszcza przed następną kampanią. Oczywiście pod warunkiem, że wuj Donald nie uprze się przy autopromocji i jak zapowiedział, będzie startować wbrew opinii własnej partii.  Propaganda to trudna dyscyplina i lepiej powierzać ją zegarmistrzom, nie kowalom. Angażowanie sił i środków na przekonywanie już przekonanych jest po prostu marnotrawstwem. Od czasu powstania demokracji wiadomo, że wybory wygrywa się w środku i każdy głos pozyskany wśród niezdecydowanych wart jest dziesięć razy tyle co poparcie tego, kto i tak popiera bez zastrzeżeń. Trump dokonał wielkiej rzeczy. Parę lat temu zatrzymał pochód lewicy. Pokazał, że da się z nią wygrać. Wprowadził konserwatystów do Sądu Najwyższego. Wróciła wydawało się przesądzona sprawa zakazu aborcji. Jednocześnie utargowano czas potrzebny ludziom, aby zorientować się, do czego prowadzą eksperymenty demokratów. Takie jak ograniczanie policji, subsydiowanie ruchów w rodzaju Black Lives Matter, przyzwolenie na obalanie pomników najlepszych synów Ameryki... Prawica ma program – normalność, wierność tradycji, zdrowa ekonomia, odrzucenie wynaturzeń poprawności politycznej, obrona wolności przekonań i prawo do posiadania broni. Miejmy nadzieję, że uda im się zwyciężyć następnym razem! I to nie tylko za wielką wodą!

 



Źródło: Gazeta Polska

Marcin Wolski