Król, który zasiał miłość
Kto w naszych czasach pretenduje do bycia królem ludzkich serc? Kto zagubionym ludziom obiecuje raj na ziemi? Kogo słuchają i naśladują? Na liście kandydatów znajdują się na pewno celebryci. Są też pretendenci bezosobowi – przede wszystkim smartfon, ale i moda, nowe ideologie itp. Jakie wartości kandydaci ci propagują? Oczywiście wieczną młodość i zdrowie, wygodę i przyjemność, sukces i popularność.
Rok liturgiczny kończy uroczystość ku czci Jezusa Chrystusa, Króla Wszechświata. Czy takie królestwo zapowiadał i przyniósł Jezus? Przecież głosił, że wszystkie wartości doczesne są tylko względne i drugorzędne (Leszek Kołakowski). A przede wszystkim zasiał i zakorzenił w świecie miłość, którą kolejne pokolenia będą sobie przekazywać już do końca świata. Thomas Merton pisze: „To miłość będzie się śmiać ostatnia w dniu końca świata, ponieważ to ona stanowi drzwi do wieczności, a ten, kto kocha, stoi już na jej progu”. A Tadeusz Żychiewicz doprecyzowuje: „W martwych dłoniach trzyma człowiek już tylko to, co dał innym i co uczynił światu i sobie”.
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
