W pierwszych zawodach 44. Pucharu Świata w skokach narciarskich Dawid Kubacki zdeklasował rywali pewnie wygrywając dwa pierwsze konkursy w Wiśle. Z dobrej strony zaprezentowali się również inni nasi reprezentanci, którzy ostatecznie zakończyli zawody na drugim miejscu w klasyfikacji Pucharu Narodów. Spostrzegawczy kibice mogli też dostrzec małą zmianę na kombinezonach biało-czerwonych zawodników – pojawiło się na nich charakterystyczne logo PKN ORLEN. Nasz narodowy czempion gospodarczy został Generalnym Sponsorem Polskiego Narciarstwa.
Pierwszy w historii konkurs skoków narciarskich rozegrano 31 stycznia 1892 roku w norweskim Holmenkollen, a zwycięzcy do triumfu wystarczył skok na odległość 21,5 metra. Dyscyplina szybko zaczęła zyskiwać popularność także w Finlandii i Szwecji, a następnie w Austrii, Szwajcarii i innych krajach alpejskich. Przez 130 lat zmieniało się w tym sporcie niemal wszystko, od konstrukcji nart, przez technologię szycia strojów, budowę skoczni, aż po styl skakania – najpierw zawodnicy podkurczali nogi podczas lotu jednocześnie wymachując rękami, później dopiero zaczęli przyjmować postawę pochyloną do przodu.
Dziś skoki narciarskie cieszą się ogromną popularnością i każde zawody przyciągają tłumy fanów zarówno pod skocznie, jak i przed telewizory. A mają oni obecnie duże powody do radości, bo właśnie wystartował 44. Puchar Świata w skokach narciarskich, a ostatnie występy Biało-Czerwonych rozbudzają nadzieje na wielkie sukces
Jednak zanim skupimy się na teraźniejszości, warto przypomnieć, jak wyglądał rozwój skoków narciarskich w naszym kraju, bo tradycja jest imponująca i zaczyna się, gdy Polski nie było na mapach Europy i świata. Pierwszy konkurs zorganizowany został w 1908 roku w Sławsku, a wygrał go zawodnik Leszek Pawłowski. Natomiast pierwszą prawdziwą skocznię wzniesiono we Lwowie w 1910 roku. Większy obiekt wybudowano w dolinie Jaworzynce w 1921 roku. Przez kolejne lata stanowił on główną bazę treningową dla biało-czerwonych zawodników. Ćwiczyli tu m.in. Aleksander Rozmus, Bronisław Czech i Stanisław Marusarz. W 1925 roku, po niemałych wysiłkach, udało się ukończyć jedną z najnowocześniejszych skoczni w tamtych czasach zlokalizowanej na Krokwi w Zakopanem.
Jeśli natomiast chodzi o sukcesy naszych reprezentantów, to pierwsze pojawiły się dopiero w 1936 roku na IV Zimowych Igrzyskach Olimpijskich w Garmisch-Partenkirchen, gdzie Stanisław Marusarz osiągnął wyniki 73 i 75,5 metra, co pozwoliło mu zająć 5. miejsce. Pierwszy medal dla Polski wywalczył w zimowych igrzyskach Franciszek Gąsienica-Groń w 1956 roku, kiedy to zajął trzecie miejsce w kombinacji norweskiej w Cortina d’Ampezzo. W 1972 roku Wojciech Fortuna zdobył pierwszy dla Polski złoty krążek w igrzyskach olimpijskich w Sapporo. Na kolejny medal olimpijski w skokach narciarskich przyszło nam poczekać trzy dekady. W 2002 roku w Salt Lake City Adam Małysz zdobył srebrny i brązowy medal. Orzeł z Wisły dwa srebrne krążki zdobył również w Vancouver w 2010 roku. Ponadto wywalczył sześć medali mistrzostw świata – złoty i srebrny w 2001 roku, dwa złote w 2003 roku, złoty w 2007 roku i brązowy w 2011 roku.
Kolejne lata to czas absolutnej dominacji Kamila Stocha. Oto kilka jego sukcesów: 4 medale olimpijskie w tym 3 złote; dwa złota mistrzostw świata, jedno srebro oraz trzy brązy. Jest też trzykrotnym medalistą mistrzostw świata w lotach (srebro – Oberstdorf 2018, dwa brązowe – Oberstdorf 2018, Planica 2020). Kamil Stoch ma też w swoim dorobku dwa zwycięstwa w Pucharze Świata skoków narciarskich (2013/2014, 2017/2018), a także trzykrotne zwycięstwo w Turnieju Czterech Skoczni (2016/2017, 2017/2018, 2020/2021).
Po latach wyśmienitych występów Biało-Czerwonych na skoczniach całego świata przyszedł niestety moment spadku formy. Sezon zimowy 2021/2022 nie był zbyt łaskawy dla naszych reprezentantów.
Podczas 70. Turnieju Czterech Skoczni najlepszy wynik osiągnął Piotr Żyła – był 15. Kamil Stoch, który bronił tytułu, wystąpił tylko w dwóch konkursach i ostatecznie uplasował się na 53. miejscu. Podczas Zimowych Igrzysk Olimpijskich 2022 najlepszą formą wśród Biało-Czerwonych błysnął Dawid Kubacki, który zdobył brązowy medal na skoczni normalnej. Stoch był dwukrotnie w pierwszej dziesiątce zawodów (6. miejsce na skoczni normalnej i 4. na dużej). W konkursie drużynowym nasza reprezentacja wywalczyła szóste miejsce. Na Mistrzostwach Świata w Lotach Narciarskich 2022 najlepszy z Polaków był Jakub Wolny – 11. lokata. W konkursie drużynowym reprezentacja Polski zajęła 5. pozycję.
Natomiast w klasyfikacji generalnej PŚ najwyższe miejsce zajął Piotr Żyła, który był „dopiero” 14. W Pucharze Narodów reprezentacja Polski zajęła 6. miejsce.
Po zakończeniu tego średniego sezonu Polski Związek Narciarski zdecydował się nie przedłużać kontraktu z trenerem Michalem Doležalem, a jego następcą został Austriak Thomas Thurnbichler.
Po ciężkim sezonie zimowym przyszedł czas na letnie Grand Prix, podczas którego swoją formą zachwycił Dawid Kubacki. Nasz rodak w czterech konkursach indywidualnych tylko raz nie zameldował się na najwyższym stopniu podium. Kubacki swój zwycięski marsz rozpoczął już w lipcu, wygrywając inauguracyjny konkurs na skoczni im. Adama Małysza w Wiśle. Dzień później w Beskidach był drugi, jednak podium miało wówczas biało-czerwone barwy dzięki triumfowi Kamila Stocha. Ostateczny cios rywalom Kubacki zadał w austriackim Hinzenbach, a po całej serii zwycięstw otrzymał przydomek „król lata”.
Tegoroczny sezon Pucharu Świata (PŚ) w skokach narciarskich będzie wyjątkowy pod wieloma względami. Po pierwsze, jeszcze nigdy nie roz-poczynał się tak wcześnie – w ostatnich latach inauguracja następowała pod koniec listopada. Tym razem pierwsze zawody PŚ odbyły się 5 listopada w Wiśle, dzień wcześniej mogliśmy śledzić dwie serie treningowe i kwalifikacje. Międzynarodowa Federacja Narciarska (FIS) zdecydowała się na rozpoczęcie sezonu o tak wczesnej porze m.in. ze względu na zbliżające się Mistrzostwa Świata w piłce nożnej i potencjalnie nakładające się na siebie terminy różnych wydarzeń sportowych.
Po drugie, z powodu wczesnej inauguracji rywalizacja na skoczni im. Adama Małysza toczyła się w tzw. hybrydowych warunkach – tory najazdowe były lodowe, a zeskok pokryty igelitem zamiast śniegu. Po trzecie, zmagania mężczyzn poprzedziły skoki kobiet, wśród których były dwie reprezentantki Polski.
4 listopada bieżącego roku rozegrane zostały pierwsze kwalifikacje i sesje treningowe, w których równych sobie nie miał Dawid Kubacki. Po tej „rozgrzewce” przyszedł czas na pierwszy poważny sprawdzian. W sobotnich zawodach nasz reprezentant po skokach na odległość 130,5 i 132,5 metra wywalczył łącznie 272,2 pkt, co było o 5,6 pkt lepszym wynikiem od drugiego Halvora Egnera Graneruda (130 i 133,5 metra). Na najniższym stopniu podium z 158 pkt znalazł się Stefan Kraft (129 m i 133,5 metra).
Całe lato sobie i innym udowadniałem, że to, co robię, działa i skaczę na dobrym poziomie. Wiadomo jednak, że w sporcie niczego nie można być pewnym. Cieszę się, iż mimo towarzyszących dziś emocji potrafiłem zrobić na skoczni to, co do mnie należało
– powiedział Dawid Kubacki podczas konferencji prasowej po zakończeniu sobotnich zawodów.
W trakcie ceremonii wręczenia nagród Kubacki, Granerud oraz Kraft przyjęli gratulacje od prezydenta Andrzeja Dudy, który oglądał rywalizację w Wiśle, także rozegrany wcześniej konkurs kobiet.
W pierwszej dziesiątce znalazło się jeszcze dwóch innych Polaków – Piotr Żyła, który zmagania ukończył na 5. Miejscu, oraz Kamil Stoch, który był 10. Niestety nasz trzykrotny mistrz olimpijski nie może mówić o szczęściu w tych zawodach, gdyż w pierwszym skoku przy lądowaniu odpięło mu się wiązanie, jednak udało mu się ustać. Z kolei w drugiej serii Kamil trafił na bardzo złe warunki, za co otrzymał aż 15,4 pkt rekompensaty.
Jeszcze emocje po sobotnich zawodach nie zdążyły opaść, a już na kibiców czekała kolejna ich dawka związana z niedzielnymi zmaganiami. Już podczas kwalifikacji Dawid Kubacki udowodnił, że nie opuściła go dobra forma i pewnie pokonał rywali. Niestety radości nie mógł podzielić Kamil Stoch, który został zdyskwalifikowany za nieprzepisowy kombinezon.
W pierwszej serii niedzielnych zawodów Kubacki skoczył 131 metrów, a w drugiej – 133,5 metra. Łącznie wywalczył 287 pkt, co dało mu przewagę o 8,3 pkt nad drugim Anže Laniškem i o 10 pkt nad trzecim Mariusem Lindvikiem.
Wiedziałem wcześniej, że stać mnie tutaj na bardzo dobre wyniki i że przy odrobinie szczęścia także na wygraną. Byłbym jednak zadowolo-ny z każdego miejsca w czołowej dziesiątce. To jednak coś niesamowitego, że dwa razy wygrałem. Tego się nie spodziewałem, gdyż jest to sport
– powiedział po niedzielnej wygranej Dawid Kubacki.
Dodał, że już podczas lądowania przy finałowym skoku czuł, że ma sporą szansę na wygraną.
Trzeba jednak zachować koncentrację do końca, ładnie wylądować. Liczą się noty, są przeliczniki za wiatr. Nieraz w mojej karierze widziałem, że przekroczyłem umowną zieloną kreskę, a potem się okazywało, że jestem gorszy od aktualnego lidera
– zaznaczył nasz reprezentant.
W „generalce” PŚ Kubacki zajmuje pierwsze miejsce, a drugi Norweg Halvor Egner Granerud traci do niego 70 pkt – w niedzielę był „dopiero” czwarty.
W niedzielę, oprócz Kubackiego, punkty wywalczyło jeszcze dwóch Biało-Czerwonych. Na ósmej pozycji skończył Piotr Żyła, który skoczył 125,5 i 130,5 metra, a 22. lokatę zajął Paweł Wąsek – 125,5 i 130 metrów.
05–06.11.2022 WISŁA (POLSKA), HS134
26–27.11.2022 RUKA (FINLANDIA), HS142
9–11.12.2022 TITISEE-NEUSTADT (NIEMCY), HS142
17–18.12.2022 ENGELBERG (SZWAJCARIA), HS140
29.12.2022 OBERSTDORF (NIEMCY), HS137 (TURNIEJ CZTERECH SKOCZNI)
01.01.2023 GARMISCH-PARTENKIRCHEN (NIEMCY), HS142 (TURNIEJ CZTERECH SKOCZNI)
04.01.2023 INNSBRUCK (AUSTRIA), H128 (TURNIEJ CZTERECH SKOCZNI)
06.01.2023 BISCHOFSHOFEN (AUSTRIA), HS142 (TURNIEJ CZTERECH SKOCZNI)
14–15.01.2023 ZAKOPANE (POLSKA), HS140 (15.01. – DRUŻYNOWY)
20–22.01.2023 SAPPORO (JAPONIA), HS137
28–29.01.2023 BAD MITTERNDORF (AUSTRIA), HS235 (LOTY)
03–05.02.2023 WILLINGEN (NIEMCY), HS147 (3.02. – MIKST)
11–12.02.2023 IRON MOUNTAIN (USA), HS133 (ZAWODY ODWOŁANE)
11–12.02.2023 LAKE PLACID (USA), HS 128 (11.02. DEBIUT FORMATU DUETÓW W PŚ)
18–19.02.2023 RASNOV (RUMUNIA), HS97
21.02–5.03.2023 MŚ PLANICA (SŁOWENIA)
11–12.03.2023 OSLO (NORWEGIA), HS134 (RAW AIR)
14.03.2023 LILLEHAMMER (NORWEGIA), HS140 (RAW AIR)
16.03.2023 TRONDHEIM (NORWEGIA), HS140 (RAW AIR)
18–19.03.2023 VIKERSUND (NORWEGIA), HS240 (RAW AIR, LOTY)
25–26.03.2023 LAHTI (FINLANDIA), HŚ 130 (25.03. – DRUŻYNOWY)
31.03–2.04.2023 PLANICA (SŁOWENIA), HS240 (LOTY, 1.04. – DRUŻYNOWY)