Próba ustawienia gigantycznego przetargu w ministerstwie środowiska. Resort zawiadamia ABW i unieważnia podejrzany konkurs na organizację Szczytu Klimatycznego - ujawnił tygodnik "Wprost".
Jak można ustawić państwowy przetarg na 34 miliony? Okazuje się, że w banalnie prosty sposób. Sprzyjały temu warunki określone przez sam resort środowiska. W kryteriach konkursu zapisano, że dodatkowe punkty można zebrać za wykazanie zdolności kredytowej. Do finału, czyli etapu składania ofert finansowych (spośród kilkunastu) zakwalifikowano 5 firm, które złożyły bardzo podobne propozycje. Trafiły tam z jednego powodu.
Wszystkie udostępniły zdolności kredytowe dwóch, tych samych spółek.
Na gigantyczne kwoty – 100, 121 lub 221 mln złotych! W ten sposób cała piątka nabiła sobie niebotyczną liczbę punktów w konkursie. I weszła do finału, zostawiając konkurencję o kilka długości z tyłu - czytamy w tygodniku "Wprost".
Przy czym „udostępnienie zdolności kredytowej”
kompletnie nic nie znaczy i w niczym nie zabezpiecza skarbu państwa. Urzędnik z resortu środowiska: „
Jeżeli firma położyłaby imprezę, nie moglibyśmy domagać się pieniędzy od spółki, która udostępniła swą zdolność kredytową. Ten papier byłby bez znaczenia”.
Sprawa była coraz bardziej podejrzana.
Pracownik ministerstwa: „
Te papiery o udostępnieniu zdolności kredytowej zostały wystawione jednego dnia, na takich samych drukach, podpisywały je te same osoby”.
-
I co z tym zrobiliście?
- Powiadomiliśmy ABW. Otrzymaliśmy z Agencji odpowiedź, że sprawa będzie prześwietlona – mówi rozmówca "Wprost" z resortu środowiska.
Przetarg został unieważniony i firmę, która przygotuje imprezę resort wybiera z wolnej ręki.
Źródło: Wprost
kp