Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Zamieszanie z próbkami z wraku Tu-154M. Badanie pod dyktando Rosjan

Prokuratura wojskowa dwa tygodnie zwlekała z przekazaniem do Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego Policji próbek przywiezionych przez polskich śledczych ze Smoleńska. Powód? Protokoły pobrania były sporządzone w języku rosyjskim i prokuratorzy

Dmitry Karpezo; creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0/deed.en
Dmitry Karpezo; creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0/deed.en
Prokuratura wojskowa dwa tygodnie zwlekała z przekazaniem do Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego Policji próbek przywiezionych przez polskich śledczych ze Smoleńska. Powód? Protokoły pobrania były sporządzone w języku rosyjskim i prokuratorzy czekali na ich przetłumaczenie. Okazuje się też, że podczas pobierania próbek Polakom towarzyszyli Rosjanie.

W komunikacie zamieszczonym 8 sierpnia na stronie Naczelnej Prokuratury Wojskowej czytamy, że „zabezpieczony materiał dowodowy [m.in. próbki pobrane z foteli Tu-154M – red.] zostanie niezwłocznie przekazany do CLKP w celu przeprowadzenia dalszych badań laboratoryjnych”. Tymczasem do laboratorium trafiły one dopiero wczoraj.

– Mam wrażenie, że mamy do czynienia z inscenizacją, która ma wprowadzić w błąd zarówno opinię publiczną, jak i prokuratora generalnego. Nie rozumiem, dlaczego nie sporządzono protokołów także w języku polskim, ale wyłącznie w języku rosyjskim – mówi „Gazecie Polskiej Codziennie” Antoni Macierewicz, przewodniczący parlamentarnego zespołu ds. zbadania przyczyn katastrofy smoleńskiej.

Zdaniem rzecznika NPW ppłk. Janusza Wójcika prokuratura działa zgodnie z przyjętymi zasadami międzynarodowej pomocy prawnej. – Protokoły były sporządzone w języku rosyjskim, bo sporządzili je towarzyszący naszym biegłym funkcjonariusze rosyjscy – mówi ppłk Wójcik. Jak poinformował nas rzecznik prokuratury, efekty pracy biegłych mamy poznać dopiero pod koniec roku.

– Na przebadanie poprzednich próbek CLKP faktycznie potrzebowało dwóch miesięcy. Zapowiadanie terminu czteromiesięcznego jest nieuczciwe – komentuje sprawę Antoni Macierewicz.

Więcej w dzisiejszej "Gazecie Polskiej Codziennie"

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

Jacek Liziniewicz