To Adam Małysz jako jedyny zgłosił ofertę w konkursie na stanowisku prezesa Polskiego Związku Narciarskiego - poinformował portal Interia.pl. Legenda polskich skoków narciarskich zastąpić ma na tym stanowisku swojego byłego trenera, Apoloniusza Tajnera.
Tajner włada związkiem od 2006 roku, początkowo sprawując władzę jako kurator. To najdłuższy czas kierownictwa nad PZN w historii, o rok dłużej od Aleksandra Bobkowskiego, który był prezesem w latach 1924-1939.
Nie ma wątpliwości, że kandydatura zostanie poparta podczas zjazdu delegatów. Adam Małysz jest znany i lubiany w świecie sportów zimowych, da sobie radę
- podkreśla anonimowy informator Interii. Wybory nowego szefa PZN odbyć się mają 25 czerwca w Krakowie.
W ostatnich kilku latach Małysz działał w PZN jako dyrektor koordynator do spraw skoków narciarskich i kombinacji norweskiej. Był jedną z osób odpowiedzialnych za zatrudnienie nowego trenera polskich skoczków, Austriaka Thomasa Thurnbichlera.
Pod koniec sezonu 2021/22 media obiegły informacje o konfliktach wewnątrz kadry polskich skoczków, skoczkiń oraz sztabów trenerskich i osób z otoczenia. Dziennikarze tworzyli nawet swoiste mapy i wykresy "kto kogo lubi, a kogo nie lubi". Wedle tych doniesień najpoważniejszym konfliktem jest spór na linii... Adam Małysz - Kamil Stoch (i Dawid Kubacki).