Do rządu federalnego wpłynęło zapytanie klubu parlamentarnego CDU/CSU o sytuację mniejszości niemieckiej w Polsce. Inicjatywa jest związana z wprowadzonym 4 lutego 2022 r rozporządzenia ministra edukacji i nauki, na którego mocy w Polsce zmniejszono liczbę lekcji j. niemieckiego jako języka mniejszości narodowej z trzech do jednej godziny w tygodniu. Teraz chadecy chcą wiedzieć, jak rząd niemiecki ocenia rozwój relacji polsko-niemieckich od wyborów parlamentarnych 2015 roku i wygranej Prawa i Sprawiedliwości i jak widzi sytuację polityczną mniejszości niemieckiej w Polsce od tego czasu.
Niemcy są jedynym państwem członkowskim Unii Europejskiej, które w 27 państwach członkowskich, jak i w państwach powstałych w wyniku rozpadu Związku Sowieckiego ma dziś ponad milion członków mniejszości niemieckiej. Te mniejszości etniczne powstały w ubiegłych stuleciach na skutek niemieckiej kolonizacji Wschodu, celowych ruchów migracyjnych, ale też przesunięcia granic, wypędzeń i deportacji w okresie powojennym, zwłaszcza po dwóch wielkich wojnach światowych XX wieku. Wszystkie dotychczas urzędujące rządy federalne widziały swoje zadanie w utrzymaniu i wspieraniu tradycji i języka mniejszości niemieckiej.(…)
Życie mniejszości niemieckich w Europie i państwach powstałych na skutek rozpadu Związku Sowieckiego jest zróżnicowane. Tam, gdzie kiedyś istniał strach przed wyznawaniem własnego pochodzenia, członkowie mniejszości niemieckich są teraz integralną częścią swoich społeczeństw. Tam, gdzie wcześniej prześladowania i ucisk były codziennymi towarzyszami, teraz można żyć własną tożsamością. A tam, gdzie początkowo było wykluczenie, mniejszości niemieckie są teraz współobywatelami na równych prawach. Nie tylko mogą pielęgnować swoją tożsamość i ożywiać swoją kulturę po okresach ucisku, ale także mają wielki wpływ na otaczających ich ludzi i są cennymi budowniczymi mostów między Republiką Federalną Niemiec a naszymi sąsiadami.
Ostatnio, w 2020 r., niemiecki Bundestag wyraźnie uznał ważną funkcję budowania mostów mniejszości niemieckiej w Polsce. Przyjęta zdecydowaną większością głosów rezolucja "Oddać sprawiedliwość charakterowi niemiecko-polskiej historii z miejscem pamięci i spotkania oraz przyczynić się do pogłębienia szczególnych stosunków dwustronnych" stanowi kamień milowy dla pojednania polsko-niemieckiego. Tym bardziej niezrozumiałe jest to, że grupa parlamentarna CDU/CSU w niemieckim Bundestagu z wielkim niepokojem musi obserwować, że około 300 tys. członków mniejszości niemieckiej w Polsce znalazło się ostatnio pod presją polityczną.
Na przykład poseł Janusz Kowalski (z partii "Solidarna Polska", współpracującej z partią rządzącą "Prawo i Sprawiedliwość"/PiS) zorganizował 3 grudnia 2021 r. przed siedzibą mniejszości niemieckiej w Opolu konferencję prasową, na której zasadniczo skrytykował prawa mniejszości niemieckiej w Polsce. Kowalski zażądał drastycznego zmniejszenia państwowych dotacji na nauczanie języka niemieckiego jako języka mniejszościowego i podziękował premierowi Mateuszowi Morawieckiemu, prezesowi PiS-u, Jarosławowi Kaczyńskiemu i ministrowi edukacji Przemysławowi Czarnkowi za odpowiednie poprawki w budżecie na 2022 r.
27 stycznia 2022 r. Sejm ostatecznie przyjął budżet państwa na 2022 r. i faktycznie obciął finansowanie nauczania języków mniejszości o 40 mln zł, czyli 10 mln euro. 4 lutego 2022 r. minister edukacji Czarnek wydał rozporządzenie wykonawcze do decyzji, które zmniejsza liczbę godzin nauki języka ojczystego z trzech do jednej godziny tygodniowo tylko dla uczniów należących do mniejszości niemieckiej. Ograniczenie to nie dotyczy dzieci należących do pozostałych mniejszości narodowych w Polsce. Rozporządzenie, które ma wejść w życie 1 września 2022 r., dotknęłoby około 50 000 dzieci.
W reakcji na to, delegacja klubu parlamentarnego CDU/CSU odbyła podróż do województwa opolskiego, centrum mniejszości niemieckiej w Polsce, aby wyrobić sobie zdanie na temat szkół działających w regionie. Zdaniem dyrektorów szkół podstawowych, których to dotyczy w województwie, skutki cięcia środków są już odczuwalne, płatności są odwoływane, a około 500 nauczycielom niemieckiego w całej Polsce grozi zwolnienie. Lekcje próbne w szkołach podstawowych pokazały, że jedna lekcja tygodniowo nie wystarcza, aby przekazać znajomość niemieckiego na poziomie języka ojczystego i stworzyć więź tożsamościową. 5 kwietnia 2022 r. organizacja zrzeszająca mniejszość niemiecką (VdG) złożyła skargę do Komisji Europejskiej przeciwko polskiemu rządowi za nierówne traktowanie obywateli polskich i ograniczenie lekcji języka niemieckiego w szkołach.
Do rządu federalnego skierowali zaś następujące pytania:
- Traktatem między Rzecząpospolitą Polską a Republiką Federalną Niemiec o dobrym sąsiedztwie.
- Konwencją ramową o ochronie mniejszości narodowych ratyfikowaną przez Niemcy w 1997 r. a przez Polskę w 2000 roku.
- Europejską kartą języków regionalnych lub mniejszościowych, ratyfikowaną przez Niemcy w roku 1999, a Polskę w 2009 r.
- Jakie uwagi [ rządu federalnego] zostały zgłoszone publicznie?
- Którzy członkowie rządu federalnego odwiedzili mniejszość niemiecką w Polsce lub spotkali się z przedstawicielami mniejszości w tej sprawie?
- W jakim stopniu cięcia w finansowaniu zostały podjęte przez stronę niemiecką podczas inauguracyjnych wizyt rządu federalnego w Warszawie w grudniu 2021 r.?
- Jakie niemiecko-polskie rozmowy międzyrządowe odbyły się później?
- Czy rząd federalny próbował umówić się na spotkanie z polskim ministrem edukacji [ Przemysławem] Czarnkiem? Jeśli tak, to kiedy odbyło się to spotkanie i jakie były jego rezultaty?
- Czy rząd niemiecki zabiegał o spotkanie z innymi członkami polskiego rządu w sprawie cięć w finansowaniu? Jeśli tak, to kiedy odbyło się to spotkanie i czym się zakończyły?
Zapytanie podpisali w imieniu klubu parlamentarnego CDU/CSU Friedrich Merz (CDU) i Aleksander Dobrindt (CSU).
Chadecy wcale nie byli pierwsi. Już w kwietniu zapytanie w tej samej sprawie złożył do rządu federalnego klub parlamentarny AfD.