Zarządzająca zbudowanym za niemal 2 mld zł Stadionem Narodowym spółka PL.2012 nie jest zainteresowana organizacją imprez na obiekcie. TV Republika, która chciała zorganizować koncert patriotyczny na stadionie, wstępnie ustaliła z jego zarządcami datę na 12 lub 13 grudnia, aby po kilku dniach usłyszeć od nich, że termin jest niedostępny - ujawnia "Gazeta Polska Codziennie".
Stadion Narodowy od momentu powstania przynosi jedynie straty. Tylko w 2013 r., według zapewnień minister Joanny Muchy i samej spółki PL.2012, może to być aż 20 mln zł. Tym bardziej
dziwna jest obojętność przedstawicieli spółki wobec ewentualnych klientów, takich jak telewizja Republika.
– Chcieliśmy wynająć Stadion Narodowy na potrzeby koncertu „Wolność jest w nas”. Wstępnie uzyskaliśmy potwierdzenie, że termin 12–13 grudnia jest wolny – mówi „Codziennej” Piotr Barełkowski, prezes TV Republika. –
Kiedy przyszło do konkretów i chcieliśmy wpłacić 10 proc. zaliczki oraz podpisać umowę, przedstawiciele PL.2012 stwierdzili, że termin jest jednak niedostępny. To jest niepoważne – mówi Barełkowski.
W sobotniej rozmowie z „Codzienną”
przedstawiciele zarządzającej stadionem spółki PL.2012 nie potrafili w sposób racjonalny wytłumaczyć swojej decyzji.
– Nie jest tak, że przez najbliższe pół roku nie można już zorganizować na Stadionie Narodowym żadnej dużej imprezy – powiedział „Codziennej” Maciej Topolski, menedżer ds. relacji publicznych. Dzień później przedstawiciele spółki telefonicznie wycofali się z tych stwierdzeń, mówiąc, że kalendarz imprez stadionowych jest zajęty do końca roku.
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
Jacek Liziniewicz