-3 maja, rocznica, wielkiej Konstytucji Majowej, to wielkie dzieło naszych przodków sprzed 231 lat. Dzisiaj znowu jesteśmy razem - mówił w przemówieniu z okazji Święta Konstytucji 3 Maja prezydent Andrzej Duda.
"Drodzy Rodacy, jakże charakterystyczny jest ten obraz, jaki widzimy dziś, który wielokrotnie możemy oglądać na zdjęciach czy archiwalnych materiałach filmowych z ostatnich dziesięcioleci. Władze Rzeczpospolitej Polskiej wraz ze znamienitymi obywatelami stojący w tym miejscu, w cieniu Zamku Królewskiego w Warszawie. Dla każdego ten obraz kojarzy się jednoznacznie z tą datą. 3 maja, rocznica, wielkiej Konstytucji Majowej"
- powiedział prezydent.
Andrzej Duda podkreślił, że uchwalenie Konstytucji Majowe było "wielkim dziełem naszych przodków".
"To właśnie ten gmach, zamek królewski w Warszawie, symbol świetności i potęgi I Rzeczpospolitej. Świadek i miejsce uchwalenia Konstytucji 3 maja, ale zarazem także i świadek zaraz potem upadku tej I Rzeczpospolitej Obojga Narodów. Później świadek całej dalszej historii i odrodzenia Rzeczpospolitej. I stojący w płomieniach zbombardowany przez hitlerowskich Niemców, zburzony i odbudowany wielkim wysiłkiem polskiego społeczeństwa. Świadek niezłomności i żywotności, nieustępliwości polskiego narodu. Symbol naszej historii"
- mówił Duda.
"(Zamek Królewski - red.) rok temu widział coś, co w jakimś sensie po stuleciach było swoistym znakiem Opatrzności. W 230 rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 maja prezydenci, wybrańcy narodów tamtej I Rzeczpospolitej – prezydenci Estonii, Łotwy, Litwy, Polski i Ukrainy, tutaj w murach tego zamku stali podejmując wspólną deklarację mówiąc o braterstwie swoich narodów, mówiąc o wolności, mówiąc o prawie do samostanowienia. O prawie do istnienia wolnych narodów i państw. Mówiąc o niezgodzie na imperializm, na ograniczenie naszych praw, na ingerowanie w sprawy suwerennych państw i narodów, sprzeciwiając się rosyjskiej okupacji wtedy Krymu, Donbasu, Ługańska. Jakże to było wtedy wymowne zwłaszcza, gdy spojrzymy na to z dzisiejszej perspektywy. Jakże to było ważne, gdyby spojrzeć na to z perspektywy 231 lat dzisiaj"
- przypomniał prezydent.
"Wtedy próbowano uratować tamtą Rzeczpospolitą, która przeżyła lata swojej wielkiej potęgi właśnie dzięki tej wielkiej wspólnocie. Rzeczpospolita odrodziła się po ponad 100 latach, ale już nie tak silna jak wtedy, gdy była mocarstwem na skalę europejską. Rzeczpospolita umiała oprzeć się wszelkim potęgom – krzyżackiej, moskiewskiej i innym. Jakże to spotkanie prezydentów było wymowne, którzy znowu mówili o wspólnocie narodów w naszej części Europy"
- podkreślił.
"Do historii przejdzie zdjęcie, kiedy stoimy w Kijowie opodal którego słychać huk wybuchających pocisków"
- ocenił.
Prezydent @AndrzejDuda: Dzisiaj znowu jesteśmy razem. To zdjęcie przejdzie do historii i będzie tę historię budowało. Prezydenci Estonii, Łotwy, Litwy, Polski i Ukrainy trzymający się za ręce. pic.twitter.com/QPJZkC4taE
— Kancelaria Prezydenta (@prezydentpl) May 3, 2022
"Kijowie ufortyfikowanym, cierpiącym rozpaczą jego przedmieść pełnych śmierci, bólu i cierpienia. Takich jak Bucza, takich jak Irpień, Borodzianka. I setek innych miejsc dzisiaj na Ukrainie, w których ludzie cierpią na skutek rosyjskiej napaści, brutalnej agresji rosyjskiego mocarstwa na niepodległe, suwerenne państwo"
- powiedział prezydent.
Duda dodał, że "jeden z narodów tamtej Rzeczpospolitej dziś broni swojego państwa w sposób nieustępliwy".
"Naród słabszy w sensie militarnym, ale będący wielką potęgą ducha"
- mówił.
"Dzisiaj znowu jesteśmy razem. To zdjęcie rąk trzymanych przez prezydentów Litwy, Estonii, Łotwy, Polski i Ukrainy wierzę, że przejdzie do historii i będzie tą przyszłą historię budowało"
- oświadczył.
"Dzisiaj, w to święto 231 rocznicy Konstytucji 3 maja w tak niezwykle zmienionej rzeczywistości, wobec tej wielkiej wojny, jaka toczy się za naszymi granicami, stoję tu ze wzruszeniem i chcę wam, moi kochani, najdrożsi rodacy, z całego serca podziękować. Podziękować za coś, co jest żywym zaręczeniem obojga narodów. Za to, coście w ostatnim czasie uczynili"
- dziękował rodakom prezydent.