- Nikt nie powinien więc mieć złudzeń co do tego, że agresorem i autorem tej wojny są Putin i Rosja. Dlatego nasze wsparcie dla Ukrainy jest zgodne z zasadami, a Ukraina ma wszelkie prawo do obrony własnego terytorium - powiedział w rozmowie z "Gazetą Polską" James Heappey, wiceminister ds. sił zbrojnych Wielkiej Brytanii.
Przebywający w Polsce z wizytą wiceminister ds. sił zbrojnych Wielkiej Brytanii James Heappey udzielił wywiadu Gazecie Polskiej (całość ukaże się w najbliższą środę). W rozmowie z nami podkreślił m.in. niezwykle istotną rolę, którą podczas kryzysu wywołanego rosyjską inwazją na Ukrainę odegrało polskie państwo i polskie społeczeństwo.
- Jesteście państwem, które przyjmuje zdecydowanie największą liczbę uchodźców, to przez wasze terytorium płynie zdecydowanie największa ilość pomocy militarnej. Pomimo tych wyzwań zrobiliście to co należało i to budzi mój podziw, wszystko, co może zrobić Zjednoczone Królestwo, by pomóc Polsce w tych działaniach, to dla nas zaszczyt
- powiedział Heappey.
Zapytany przez nas jak powinno się reagować na eskalacyjną retorykę Rosji, której pogróżki w ostatnim czasie były kierowane także bezpośrednio pod adresem Wielkiej Brytanii odpowiedział:
- Nie możemy dopuścić by pogróżki odwiodły nas od tego by zachować się jak trzeba. Mówimy tu o podstawowych zasadach. 20 lutego tego roku Ukraina była pokojowym krajem i narodem żyjącym wewnątrz swoich granic, nie była ideałem, ale była suwerennym państwem. Wtedy Putin rozkazał 130 tys. swoich wojsk przekroczenie jej granic i rozpoczęcie inwazji. Nikt nie powinien więc mieć złudzeń co do tego, że agresorem i autorem tej wojny są Putin i Rosja. Dlatego nasze wsparcie dla Ukrainy jest zgodne z zasadami, a Ukraina ma wszelkie prawo do obrony własnego terytorium. Jeśli ataki są prowadzone z terytorium Rosji, to Ukraina ma pełne prawo na nie odpowiedzieć, oczywiście przestrzegając wszystkich zasad prawa międzynarodowego. My wiemy, że Ławrow, Putin i inni będą podnosić stawkę w swojej retoryce, starając się nas odstraszyć, ale my musimy w dalszym ciągu wspierać Ukrainę
- powiedział.