Jak komisje śledcze zdemaskowały głupotę polityków od ośmiu gwiazdek Czytaj więcej w GP!

Brukselczycy obłudnicy

Nikt nie zrobił tyle dla budowania atmosfery niechęci wobec Unii Europejskiej co ludzie, którzy ją bezkrytycznie kochają oraz żyjący na jej koszt urzędnicy. Jest mi niedobrze, gdy myślę o tym, że dziś ma się odbyć debata na temat praworządności w Polsce. To chyba najlepiej pokazuje, że nie chodzi o to, żeby mierzyć się z realnymi problemami, ale o to, co zawsze: o interes i biznes. Pieniądze sprawiają, że Unia Europejska będzie dzielić włos na czworo w sprawie Polski i sędziego Tulei, o którym wszyscy w Polsce wiedzą, że nadaje się co najwyżej do pilnowania szatni na wiejskiej dyskotece, a jednocześnie patrzeć przez palce na zbrodnie Rosjan wobec ukraińskich obywateli.

Tak jak wprowadzając sankcje na ruskiego pieniążka, można stracić, tak obalając rząd w Polsce, można sporo zarobić. Przecież opozycja będzie pamiętała, dzięki komu doszła do władzy. Dziś Unia Europejska nie jawi się jako wspólnota wartości, ale jako targowisko chciwości, fałszu i niespotykanej obłudy. Obrzydliwe to wszystko. No ale to tylko polityka. Warto jednak, aby Polacy zdawali sobie sprawę, że zawsze jak jakiś „Europejczyk” mówi o wartościach, to oznacza, że chce coś drogo sprzedać albo tanio kupić.

 

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

#Gazeta Polska Codziennie

Jacek Liziniewicz